no wiec moj albopilosum wykopal sobie juz jaskinie doslownie i dalem mu maczniaka rano sprawdzam maczniaka nie ma wiec albo zjadl calego (raczej nie mozliwe nigdy nie zjada) albo co bardziej prawdopodobne zaniusl do norki nie wiem czy mu ja rozkopac bo przeciez to moze splesniec ?? macie jakis pomysl?? a tym ze cambridge wmontowala sobie calego maczniaka w pajeczyne nie powinienem sie przejmowac??