mam problem, otóż do terrarium 3,14qŚ'a (pikuś- b. albopilosum L9 5cm ciała 50% samica chcę włożyć 2 b. vagansy L4 w miękkich pudełkach na sałatki. on jest z natury bardzo ciekawski, i każdą nową rzecz w terra obłazi i oblepia siecią. nie siedzi cały czas w skorupie, tylko jak dostaje jedzenie to tam pędzi, co chwila widzę jak gdzieś lazi, i ogólnie zmienia miejsce polożeniawiele razy w ciągu dnia. czy jeśli poczół by ruch w środku pudelek, to czy dostałby siędo środka ???
trzymałem u niego p. cambridgei w pudełku po moczu, i parę razy widziałem jak siedzial na tym pudle, raz nawet je przewrócił. p. cambridgei było tylko L2 i może go nie czół, ale czy nie rzucałby się przez ścianki pudełek na te vagansy??? slyszeliście kiedyś o takich przypadkach ??? na pokrywę terrazrium nie dam rady włożyć, bo za zimno, a dodatkowe ogrzewanie tych 2 maluchów też nie wchodzi w gre. czy dużo ryzykuję wkładając je do 3,14qŚ'a??? w tej chwili w jego terra od 5 minut jest pudelko z ruchliwymi larwami mączniaka, na razie tylko do niego podszedł, i może to dziwnie zabrzmi, ale próbowal otworzyć. znaczy się napieral nogami od dolu na przykrywkę, jednak nie dal rady z otwarciem.
zaraz po tym nerwowo łaził po pudełku probując dopaść zawartość (dostal dzisiaj już 2 wieeelkie mączniaki, więc nie wiem o co mu chodzi). teraz dostał kompletnego kręćka, turla pudlo po terra i wywraca je, próbuje nawet się podkopać!!! czy możliwe że będzie taki sam w stosunku do vagansów??? swoją drogą, to fajnie bylo popatrzeć na jego gimnastykę przy tym pojemniczku jeśli ktoś miał podobne problemy- czekam na porady!