Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Spadl mi pajak......

  1. #1
    Fanatyk18
    Guest

    Spadl mi pajak......

    Spadl mi pajak wraz z pudelkiem, po odkopaniu go z torfu stwierdzilem ze jakas ciemna ciecz wycieka mu z odnoza.Czy tego typu uszkodzenia sa grozne i czy on wogole bedzie jeszcze zyl?Chcialem jeszcze dodac ze wysokosc nie byla duza ok.1m.Prosze o pomoc.

  2. #2
    Grażynka
    Guest

    Re: Spadl mi pajak......

    najprawdopodobnie złamał soobie noge (z kad dokładnie mu leci ze stawu czy z ktorejs czesci nogi??). To raczej nie jest groźne. Noga mu odpadnie przy wylince (jesli sam jej mu nie wyrwiesz!!) a po nastepnej juz bedzie prawie jak nowa


  3. #3
    RAMMSTEIN1
    Guest

    Re: Spadl mi pajak......

    przeżyje.
    poczytaj w archiwum, sporo było o podobnych przypadkach


  4. #4
    marianex
    Guest

    Re: Spadl mi pajak......

    ej no kapa jak uszkodził odwłok to mozesz mu wykopać dołek w doniczce ;p;p ale jak nie to bedzie wszystko okej a po 3 wylinkach noga sie zregeneruje

  5. #5
    Fanatyk18
    Guest

    Re: Spadl mi pajak......

    Dzieki za pomoc

  6. #6
    msk
    Guest

    Re: Spadl mi pajak......

    Mi dzisiaj gienia (6cm) wlazla pod pokrywke i spadla na torf, ale nic sie jej raczej nie stalo. Odbija im niekiedy =(

  7. #7
    Robson
    Guest

    Re: Spadl mi pajak......

    [*]





















































    Oczywiscie zartuje, przezyje, poszukaj w archiwum o wyrwaniu pajakowi nogi, to jak mu oderwiesz to sam sie meczyc nie bedzie :-P

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •