Oj Galn, znowu robisz cos w tym czasie, co ja

Moja parka P. murinus siedzi sobie juz od kilku dni, ale jutro wyjme samca, bo samica go ignoruje. Czego nie mozna powiedziec o pierwszej nocy, hihi.

Nie ma recepty na zaplodnienie samicy. Nigdy sie nie jest tego do konca pewnym, niestety. Niby mozna obserwowac zachowanie pajeczycy, niby to "grubnie", niby to je.... Ale w podobny sposob zachowywalo sie kilka moich "zaplodnionych" samic (kopulujacych po kilka razy z samcami) i w koncu zrzucaly wylinki....