Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Wątek: Wiatropylna czy ma kochanka...? :)

Mieszany widok

  1. #1
    _Andrzej_
    Guest

    Wiatropylna czy ma kochanka...? :)

    Jakieś dwa tygodnie temu mój kątniczek stał się mamą. Maleństwa zaczęły się wykluwać ślicznie z jajeczek a kątniczek trochę się jeszcze z niektórymi jajeczkami przechadzał na grzbiecie.

    Ponieważ opuścił swoją kryjówkę to dałem mu mączniaczka na przełknięcie, którego sobie chętnie zjadł (nigdy nie odmawia )
    Jak już wszystkie maleństwa na jej grzbiecie powychodziły z jajeczek to kątnik na nowo zaszył się w swojej jamce.

    Zastanawiałem się czy to może być wylinka a tymczasem dzisiaj (nie wytrzymałem i zrobiłem małą dziurkę w dachu) się okazało, że kątnik ma nowy kokon
    Jeden po drugim. W tym czasie na pewno nie miał żadnych odwiedzin bo siedzi grzecznie w zamkniętym wiadereczku.
    Może jakiś kochanek ją odwiedza jak mnie nie ma, ale wygląda na to, że ona kokony robi na raty. To nawet ekonomicznie Łatwiej się opiekować nimi...

    A wylinki jak nie było tak nie ma. Za to małych przybywa


  2. #2
    tomash_k
    Guest

    Re: Wiatropylna czy ma kochanka...? :)

    Podobno Psalmopoeusy tak robią czasami... w jakims opisie tak pisało..jeden kokon po 2gim...lol


  3. #3
    Tony_666
    Guest

    Re: Wiatropylna czy ma kochanka...? :)

    Dwa kokony po jednej kopulacją,robią dosyć często,także Pterinochilusy.Rzadziej Poecilotherie, tak samo im się zdarza zrobić dwa kokony po jednym zapłodnieniu. Pozdrawiam

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •