Mój smithi we środe(28.04) przeszedł wylinke i jest teraz L5 !! Wszystk było ok aż do dziś a wałaściwie do wszoczraj. Postanowiłem go nakarmić i nie chciaił jesć piniki i uciekał . Pokiereszowałem robaka i zostawiłem mu na noc ! Rano wstaje sprawdzam i robaczek nie tknięty a nawe troszke sie rusza ! Patrze na pajączka on siedzi sobie w jedny miejscu skulony i nic !! dotykam go w łape i odwłok i nic !! wokońcu podrazniłem troszke i sie ruszył !! próbowałem mu dać nowego świeżego robaka i nic !! nawet robak przeszedł mu między łapami koło kłow jadowych !! po prosty paja trzymał na nim pały i nic a ten podnim sie ruszał. czy on zdycha ??( co z nim nie tak !! jak go treaz dotknołęm to wszedł na ścinke siedzi !! co to może być ?? ma nadzieje żę nie zdycha.A zauwazyłem jeszcze w faounboxie takei małle białe robaczki - co to jet ?? może to mu szkodzi ?? zmienić mu torf ?? a może dlatego taki otępiały że mu za długo nagrzewam tera i ma wyską wilgotnoć ?? prosze o pomoc !! z góry dzieki !!!!!!!!