-
Jaki nadrzewny dla mnie.
Hoduje pajaki od ponad miesiaca. mianowice B.smithi. l6 i G. rosea L9-10.
Nie mam jeszcze tak duzego doswidczenia aczkolwiek przez troche wiecej jak miesiac nauczylem sie paru rzeczy. Mam zamiar kupic teraz jakiegosc ptasznika nadrzewnego co mi polecacie. Ja myslalem nad P. Irminia.
-
Re: Jaki nadrzewny dla mnie.
Człowieku przez miesiąc to ty jeszcze nic nie wiesz. Daj sobie spokuj narazie z nadrzewnymi. a już napewno nie irminia
-
Re: Jaki nadrzewny dla mnie.
Polecał bym ci Psalmopoeus cambridgei jest tańszy i wrazie niepowodzenia nie stracisz zbyt wiele kasy -
-
Re: Jaki nadrzewny dla mnie.
hehe ja hoduje ptaszniki - vagans,albopilosum,rosea ok.1 roku i nawet przez tyle czasu nei wiem bardzo duzo zeczy chcociaz wiem sporo ale przez te twoje 1.5 miesiecy czy ile tam to ja nie wiem co ty chcesz robic
-
Re: Jaki nadrzewny dla mnie.
Grażynka ma racje miesiąc czasu obcowani z ptasznikami nie wystarczy na gatunek nadrzewny - to tak jak, byś kupił sobie kędziorka a za 4 miechy sprawił bys sobie Lividum
-
Re: Jaki nadrzewny dla mnie.
niby dlaczego miałby nie kupić irmini? niektórzy nauczą sie w tydzień tego co inni w pół roku... zalezy czy ktoś chce sie nauczyć i szuka odpowiednich informacji... co innego jak by chciałkupić stromatopelme albo poecilotherie ale irminia? czemu nie?
-
Re: Jaki nadrzewny dla mnie.
przecierz niema jakichś definicji po jakim czasie hodowli ma sie ktoś przesiąść na nadrzzewne gatunki albo podziemne, jakoś ja zaczołem między innymi od murinusa i nigdy w życiu mnie ptasznik zaden nie ugryzł... a pewnie do tego gatunku to kilkanaście miesięcy doświadczenia trzeba mieć (tak wynika z tego) gdyby irminia miała silny jad to rozumiem...
-
Re: Jaki nadrzewny dla mnie.
nie chodzi o jad tylko o szybkość i skoczność irmini ja mysle ze narazie niech kolega da sobie spokuj z nadrzewnym i niech kupi jakegos agresywnego naziemnego a potem nadrzewnego. Ale rób co chcesz
-
Re: Jaki nadrzewny dla mnie.
to co? 3 lata ma sie chłopak uczyć ze są szybkie i skaczą? coś tu nie tak
-
Re: Jaki nadrzewny dla mnie.
Nie przeszadzaj Grażynka..
ja po ok 1,5 miesiaca obcowania z moim pierwszym pajaczkiem (a. geniculata) kupilem sobie murinusa, i jak narazie radze sobie z nim bardzo dobrze. Mysle ze to nie jest tylko kwestia doswiadczenia ale glownie wyobrazni i wiedzy o danym gatunku. Teraz, po 4 miesiacach kupuje p. cambridgei, i sadze ze sobie z nim poradze bez problemu.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum