Właśnie się dowiedziałem że albopilosum 7wylinka którego sprzedałem capnoł właściciela to drugi taki przypadek z kędziorem odemnie pierwszy był Metall.I dziwne że po pewnym czasie im to przechodzi.Pewne jest że pająki nie przyzwyczajają się do właściciela ale po tym drugim przypadku i po tym jak czytałem o przebudowywujących sieć i ustawiających punkt środkowy sieci w miejscu najczęstrzego wpadania ofiary jestem pewny że przyzwyczajają się do pewnych sytuacji.Ja nigdy nie otwieram pojemników jedynie w czasie podawania jedzenia więc one tę sytuację kojarzą z posiłkiem i atakują. Czy ktoś z was zauważył że jego pająk przyzwyczaja się do pewnych "żeczy "