Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Dopuszczanie murinusa

  1. #1
    GALN
    Guest

    Dopuszczanie murinusa

    Na dniach będę doluszczał samczyka do samiczki i chciałem się zapytać bo mam tylko jednego samca hihihi i nie chciał bym go w przedbiegach staracić.Nakarmiłem samiczkę zjadła 4 wyrośnięte świerszcze no i przystopowała.Czy mogę teraz śmiało dopuścić samca bez obawy że ona zrobi z niego "marmoladę".Daję jej co troszkę świerszcza ale ona sobie z nich nic nie robi.Jak dla mnie to czas na barabara ale wolę się upewnić nie byłem jeszcze w takiej sytuacji.

  2. #2
    Mysza1983
    Guest

    Re: Dopuszczanie murinusa

    Murinusy podobno nie są agresywne w stosunku do partnerów. Zresztą mam dorosłego samca to ci go sprzedam potem :-P.


  3. #3
    rastafaq
    Guest

    Re: Dopuszczanie murinusa

    I ja tez Ci sprzedam :P

    A na temat : to musisz uważać i w dobrym momencie po kopulacji odciągnąć samca , bo go pewno chapsnie.Przynajmniej w moim przypadku tak bylo. Lepiej by gotowym na szybką akcje.

  4. #4
    Xeo
    Guest

    Re: Dopuszczanie murinusa

    galn.... moje samice nigdy nie atakowaly samcow!! u murinusow mozesz zostawic samca nawet na tydzien i nic sie nie stanie

  5. #5
    GALN
    Guest

    Re: Dopuszczanie murinusa

    Xeoś właśnie tak zrobie do większego terra wsadzę 2 pojemniki i je otworze niech się szukają .Zresztą inna metoda nie wchodzi w grę cambridgei miesiąc przekładałem do większego lokum jak się tylko postawiła po uchyleniu wieczka to mnie pot oblewał hihihihih.W 2 rogach zrobie koszary obronne aby samiec mógł się tam okopać w razie ataku

  6. #6
    Arana
    Guest

    Re: Dopuszczanie murinusa

    Nie najlepszy jest to pomysł, nawet nie bedziesz wiedzial kiedy doszlo do zapłodnienia.
    Lepiej w osobnym pojemniku albo w wannie.Jak jestes ostrozny to nic ci nie zrobia, ale skoro sie boisz postawy obronnej Cambridge to rób jak chcesz :P

  7. #7
    morda
    Guest

    Re: Dopuszczanie murinusa

    Murinusy nie są agresywne wobec siebie. Łączyliśmy z kolegą kilka dni temu. Samiec stał na samiczca, ona była pod nim. Tak do siebie bębniły, i niestety na bębnieniu się skonczyło. Jak zaczął ją podnośić ona uciekła.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •