wczoraj, kiedy chcialem nakarmic Vagansa, podnioslem wieczko... a tu myk! Pajak doslownie wykonal skok i wyskoczyl ze swojego mieszkanka. Jednak sekunde potem doslownie jeszcze szybciej, wskoczyl spowrotem.... jak krolik siakis. jednak nie ma to jak dobra i solidna tresura!!! Hehe. Nawet nie zdazylem mrugnac okiem jak to sie stalo. I co Ty na to?