-
poraniona rosea...
moja rosea (11 wylinka) miala powazny wypadek - bliskie spotkanie ze szczurem... jedna nozke ma zmasakrowana, druga nie moze poruszac... na podlodze bylo sporo jej krwi... slady krwi byly tez na jej odwolku - mam nadzieje, ze to tylko krew z nozki, a nie rana... ogolnie nie wyglada najlepiej... :/ czy moge jakos jej pomoc? dogrzac, nakarmic, zmienic wilgotnosc? cokolwiek? nie mam zielonego pojecia, jakim cudem wydostala sie z terrarium, ale teraz to juz i tak niewazne... jesli przezyje, czy jej nozki maja szanse sie zregenerowac, czy najpierw odpadna przy nastepnej wylince, a dopiero przy nastepnych odrosna? pomocy...
-
Re: poraniona rosea...
z tego co sie orietuje to czy jej nuzki najpierw odpadna to zalezy od stopnia ich uszkodzenia... a jezeli nadal krwawi to posmaroj jej te miejsca wazelina...
-
Re: poraniona rosea...
a) jak taki duzy pajak moze wydostac sie z terrarium?
b) szczur luzem w pokoju z pajakami? ... :|
-
Re: poraniona rosea...
a może ktoś wpadł na pomysł żeby nakarmić pajączka żywym szczurem?
-
Re: poraniona rosea...
jak mogla sie wydostac? nie mam zielonego pojecia... terrarium ma 30 cm wysokosci i jest przykryte... zdaje sie, ze musiala wspiac sie po sladowych ilosciach silikonu w rogach, plyta z plexi byla najwidoczniej za lekka... :/
pajaka mam jednego... jej terrarium stoi na stoliku, na ktory szczur nie ma mozliwosci wlezc... to bardzo zdolne stworzonko, ale ponad metr w gore nie doskoczy i nie zdola podciagnac sie na szklanym blacie... poza tym i tak nie mialyby jak dostac sie do srodka terrarium...
-
Re: poraniona rosea...
wiesz, Miszqa, choc naprawde bardzo lubie tego pajaka, to moje szczury znacza dla mnie o niebo wiecej... zapewniam, ze ich spotkanie nie bylo planowane...
poza tym ta rosea z cala pewnocia nigdy nie dostanie na obiad zadnego kregowca...
-
Re: poraniona rosea...
mądrzy radzili też zsypywanie cukrem pudrem.napisz jak się ma poszkodowana?
-
Re: poraniona rosea...
dzieki za troske... zdaje sie, ze nie jest tak zle... odwlok jest w calosci... krew byla na podlodze, ale kiedy wrocilam od weterynarza (cala akcja zajela mi najwyzej 15 minut) juz nie krwawila... stara sie normalnie poruszac po terrarium, reaguje na bodzce... trudno mi oceniac, ale wyglada na to, ze sie z tego wywinie...
coz... teraz pozostaje mi tylko kupic ciezki kawal szkla na przykrycie terrarium... chociaz z tymi lapkami to szybko nie bedzie probowala uciec... :/
-
Re: poraniona rosea...
jak odwłok cały to super. z tego co ludzie pisali to takie uszkodzenie jest najgorsze.nie możesz zrobić przesuwanej szyby?prowadnice z pastikowej listwy klejonej na silikon do szkła.trzyma całkiem dobrze i spełnia swoje zadanko.
-
Re: poraniona rosea...
terrarium 30x30x30 kosztuje 40zl. Wiec moze wydal bys tyle na zapewnienie bezpieczenstwa pajaczkowi??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum