Od niedawna mam Cambridgei 2wyl. wsadzilem mu do pojemnika na mocz 2 male patyczki. Po jakims tygodniu pajak zrobil sobie na nich wielka pajeczyne i zalepil ja torfem robiac tylko 2 male lejkowate otwory wylotowe. Siatka dobrze zalepiona torfem calkowicie ogranicza widocznosc a zajmuje polowe przestrzeni podelka wiec pajakowi nawet nie chce sie z niej wychodzic, siwersze wrzucam mu do srodka pajeczyny .. i wlasnie wtedy zaczyna sie problem jak mam wyciagac resztki kiedy nie widze czy nawet jakies sa?? Pajak je regularnieco 2 dzien wiec powinienym ciagle niszczyc mu kryjowke szukajac resztek?? Nie mowiac juz o plesni ktora jesli powstanie to prawdopodobnie nawet jej nie zauwaze przez "torfowa oslone". Co robic?