-
Re: rozmnażnie
właściwie to jestem dyzgrafem i niemam czasu sie pier............... i zaglądać do słownika a po drugie pytam sie na serio bo niechce zonka przy dopuszczeniu ich do siebie
-
Re: rozmnażnie
a i to ja pisze z kompa sąsiada adiego ))))) Dragon16 ))
-
Re: rozmnażnie
Drogi Robinie niestety gadasz glupoty,bo ja nakierowuje pajaki patykami przy rozmnazaniu, oczywiscie zalezy to tez od gatunku ktory sie rozmnaza, a kolega Dragon nie byl tak laskawy i nie napisal o jaki gatunek chodzi.Z nakierowywaniem patykiem nie wyszlo mi ze Stromatopelma ale to sa dziwne pajaki a np.Cambridgea, Ceratogyrusa czy Spinifera tak zaganialem i bylo ok.
-
Re: rozmnażnie
Pająk po 11 wylince może być jeszcze niedorosły. Nie czytaj aż tak szczegółowo opisów - czasem pająki osiągają dojrzałość płciową później niż po 11 wylince. Nakieruj samca na samice (najlepiej by się stykały nogami). Albo samica ucieknie albo będzie kopulować. Mówię to z własnego doświadczenia. Jak uceika spróbuj tak jeszcze ze dwa razy. Jeśli to się będzie powtarzało to znaczy, że nie jest jeszcze gotowa.
-
Re: rozmnażnie
No jak pisałem znawcą nie jestem :-). To było tylko moje gdybanie na podstawie dotychczasowych doświadczeń. Co daje takie popędzanie pająka? Przecież one chyba się wyczuwają?
-
Re: rozmnażnie
Jak nakierujesz to poprostu szybciej dojdzie do akcji :P Bo tak to czasem mozna dlugo czekac.
-
Re: rozmnażnie
Kumam, dzięki za wyjaśnienie :-).
Pozdrawiam
Bartek
-
Re: rozmnażnie
> Nakieruj samca na samice (najlepiej by się stykały nogami).
Ostatnio mialem okazje dopuszczac pierwszy raz pajaki i w zyciu nie wpadl bym na pomysl, aby na kierowac samca na samice czy tez popychac samca kijkiem... :/
Wpuscilem dojrzalego samca P. cambridgei do samicy, ktora siedziala w swojej kryjowce za kora. Samiec krotka chwile po wpuszczeniu wszedl na 2 kore zaraz obok kryjowki samicy. Zaczal delikatnie uderzac odnozami pokazujac swoja gotowosc do kopulacji oraz w celu wywabienia samicy z kryjowki. Samica odpowiedziala kilkoma uderzeniami i opuscila swoja kryjowke zblizajac sie do samca. Potem przez kilka minut kontynuacja 'tanca godowego' no i przejscie do konkretow. Po kopulacji samiec szybko uciekl a samica spokojnie wrocila do swojej kryjowki. Teraz czekam az samiec znowu sie napelni i dopuszcze go jeszcze raz dla pewnosci.
Nie wiem po jaka cholere nakierowywac na siebie pajaki albo popychac je... ??? Skoro przetrwaly tyle milonow lat to zapewne wiedza: gdzie, kiedy co i jak...
PS. Jak tak dalej pojdzie to niektorzy beda brali samca do jednej a samice do drugiej reki i na chama wpychali bulbusy... :////
-
Re: rozmnażnie
Wiem, ze to brzydko z mojej strony i w ogole jestem sk***** zeby sie tak przyczepiac, ale jak widze "terz", "jurz", "nirz" to nie wiem co o tym myslec.
Czy to slang jakis nowy mlodziezowy?
L33t sp33(h h4xk0rz?
[]-[] [] []D []-[] (o) []D ?
Czy co?
-
Re: rozmnażnie
Zwykle kończyło się tak, że samiec zamiast bębnić chodził sobie i zwiedzał. Próbowałem kilka razy "naturalnie" - zawsze kończyło się wielkim spacerem.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum