Sprzedałem człowiekowi pajączka albopilosum 3 ciałka 7wyl dałem mu włukna kokosowego do tego ,troszkę mączniaków bo pisał że jest począkującym wszystko za 35zł dość tego wysłałem za pobraniem czego nigdy nie robię.Napisałem że zawsze chętnie odpowiem na pytania.Pajączek doszedł cały i zdrowy.No i w następnym mailu.Otrzymałem tylko to

" on ma jakis kawalek wylysialego odwloku co ty mi wcisnales ?!"

Dodam jest to pajączek który koło miesiąca temu miał wylinkę odwłok ma spory ,dupcia fachowo obrośnięta jak u reszy moich pajączków.Wiadome jest że po dłuższym czasie od wylinki kędziorki choć by niechciały część włosków zgubią.Ale nie wiem gdzie on ten kawałek wyłysiałego odwłoku wyparzył.

Więc proszę o pomoc paru osób o odpowiedzenie na jego pytanie.Bo mnie rozebrało jak to przeczytałem.I myślę że nawet jak mu odpowiem to następny post będzie typu "co ty mi za kit wciskasz sprzedałeś mi chorego pająka"lub coś w tym stylu.

A z waszych ust będzie to wiarygodnie brzmiało niż z ust sprzedawającego.Z góry dziękuję.