Ja sie przywiazuje do moich ptasznikow, ale nie porownuj tego z psem i z wystawami... Pajaki, wbrew pozorom, rozmnozyc trudniej niz psy a i kokosow z tego nie ma. Jakby byly, mieszkalabym w willi z basenem i jezdzila najnowszym mercem... Moje pajaki, kiedy je rozmnoze, zarabiaja na siebie, tzn. na karme (te kilkaset swierszczy tygodniowo), terraria, nowe osobniki... Jezeli cos zostanie, zasila to skromny budzet domowy. Nie wyzylabym z samych pajakow, moze jest ktos, kto sie tylko z tego utrzymuje... A co do "przyjazni pajaka z czlowiekiem" - uwazam ze nie ma czegos takiego, bo o ile moge sie przyzwyczaic do jakiegos osobnika, o tyle tenze osobnik ma mnie gdzies i jest mu wszystko jedno, czy bedzie u mnie, czy u kogos innego... .