-
zafascynowanie pajakami
Witam!
Od kilku dni meczy mnie jedna sprawa... Czy ludzie którzy rozmnożyli swoje pajaczki traktuja je pozniej jako srodek zarobku, czy dalej sa nimi safascynowani? Bo, np. jak psa zabiera sie na wystawy i zaczyna zdobywac !. nagrody, to pozniej nie traktuje sie go jak przyjaciela, tylko jako interes... Czy tak samo jest z "przyjaznia" pajaka z czlowiekiem?
-
Re: zafascynowanie pajakami
Nawet nie trzeba ich rozmnażać żeby na nich zarabiać... , a każdy sprzedający ma swoje pajączki których nigdy nie sprzeda.
-
Re: zafascynowanie pajakami
Ja sie przywiazuje do moich ptasznikow, ale nie porownuj tego z psem i z wystawami... Pajaki, wbrew pozorom, rozmnozyc trudniej niz psy a i kokosow z tego nie ma. Jakby byly, mieszkalabym w willi z basenem i jezdzila najnowszym mercem... Moje pajaki, kiedy je rozmnoze, zarabiaja na siebie, tzn. na karme (te kilkaset swierszczy tygodniowo), terraria, nowe osobniki... Jezeli cos zostanie, zasila to skromny budzet domowy. Nie wyzylabym z samych pajakow, moze jest ktos, kto sie tylko z tego utrzymuje... A co do "przyjazni pajaka z czlowiekiem" - uwazam ze nie ma czegos takiego, bo o ile moge sie przyzwyczaic do jakiegos osobnika, o tyle tenze osobnik ma mnie gdzies i jest mu wszystko jedno, czy bedzie u mnie, czy u kogos innego... .
-
Re: zafascynowanie pajakami
Ja swoich ptasznikow bym napewno nie sprzedal.
Rozmanazac jeszcze nie rozmnazalem zle chcialbym ,dlatego , ze jest to jakies kolejne doswiadczenie w hodowli, a wiadomą sprawą jest ze trzeba sie pozbyc jakos wylegu czyli sprzedac.I tak jak Avi mowi napewno nie ma z tego kokosow ale zawsze mozna za to kupic jakiegos nowego osobnika do wlasnej hodowli.
-
Re: zafascynowanie pajakami
Poruszylas ciekawy temat ktory mnie zawsze dreczyl: Czy jakby sie nastawic na sama hodowle pajakow na sprzedaz to mozna by z tego wyzyc? Obejdzie sie bez kokosow...
-
Re: zafascynowanie pajakami
tak jeśli bedziesz miał jakieś 200-300 pajaków no i mówimy tu o romnażaniu a to nie jest też takie proste samice moga kokon złozyc nawet do 2 lat po kopulcji (Grammostola rosea ) do tego dochodzi inkubacja i takie tam.. no i oczywiscie musiał byś to sprzedać a to w polsce nie jest takie łatwe! brak zbytu itp....
Tak jak pisze "Avi" starczy ci na świerszcza a to co sie narobisz to twoje...
Ale jeśli masz dostep to tanich pająków troche kasy i odwagi możesz spróbować.
-
-
Re: zafascynowanie pajakami
Ja bym swoich ptasznikow za nic nie sprzedal, ani nie wymienil, chyba, zebym sobie z nimi nie dawal rady. Nie ma innej ewentualnosci ;]
Znajomy, ktory rozmnazal traktowal to raczej hobbystycznie. Czesc potomstwa zatrzymywal, jednak reszte sprzedawal i przy okazji ciagnal zyski :]
-
Re: zafascynowanie pajakami
.....najlepiej zarabia się na pośrednictwie sprzedaży , i to dotyczy raczej wszystkich dziedzin handlu....jako hodowca -producent nie martwisz się o nic ,jak masz zbyt to obracasz towarem ,a problemy zwiazane z hodowlą - produkcja nie dotycza Ciebie .Co do utrzymania się z handlu pajączków ...myslę że nie jest to jakis wielki biznes ...raczej tak jak powiedzieli przedmówcy pomocny w zdobywaniu gotówki na własną hodowlę , ale wszystko zależy od skali biznesu .....A przyjażń międzi człowiekiem i psem wyglada inaczej od przyjażni z pajączkiem , choćby nawet dlatego że psa można pogłaskać ,przytulić ..itp...po przez to zwiazki emocjonalne są inaczej budowane . Pies potrafi odwzajemnic swoje emocje ,uczucia ...a nam ludziom zależy na tym najbardziej (dawać i otrzymywac miłosc ) ..niestety od pajączka tego nie dostaniemy .....on poprostu jest =
-
Re: zafascynowanie pajakami
ja kupuje młode czekam i sprzedaje/zamieniam je gdy podrosną, przez to zdobywam inne pająki lub pieniądze na nie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum