Czytałem w starszych postach...ze pronto do kurzu szkodzi lub ,że jest obojętne...
W piątek wracam z uczelni i co widze??baba od sprzątania nawaliła tego świństwa całą masę w moim pokoju.!!!!Myślałem ,że ekspolduje.........
Przez 2 dni pająk jakoś łazał powoli jakby na zwolnionych obrotach.Stawiał niepewnie kroki....na szczęście dziś mu sie polepszyło...mam nadzieje ze wyjdzie z tego bo inaczej ubije babe.
Teraz moje pytanie.... jak szkodliwe jest Pronto (cytrynowe)??
Czy zdarzyło się wam coś podobnego i czy wasz "podopieczny" wyszedł z tego??
Pozdro to all!!