Co tu sie u diabła dzieje!!!???!!!

[Mort_80]

Mam jedno zastrzeżenie, chodzi mi o rzeczone pudełka 10x10x10cm. Czy udowodniono naukowo, że trzymanie ptasznika w takim pudełku jest dla niego szkodliwe? O ile mnie pamięć nie myli, wielu użytkowników forum, w tym i ci z większym bagażem doświadczeń od tzw. żółtodziobów, nie zglaszało żadnych sprzeciwów przeciwko trzymaniu pająka w takim właśnie pudełku. Pojawiały się opinie, że pająk w tak niewielkim terrarium czuje się względnie dobrze, jak gdyby był we własnym gnieździe (w naturze raczej nie ma ono rozmiarów 30x30x20cm). Poza tym terraria wielkości 30x30x20cm (czy też dowolnej zbliżonej) są chyba raczej terrariami "wystawowymi", przy urządzaniu których terraryści starają się stworzyć pająkowi wycinek jego naturalnego środowiska. Nigdzie nie jest powiedziane(przynajmniej ja nigdzie nie znalazłem takowej informacji), że pająk lepiej będzie się czuł w dużym terrarium, niż w małym. A a'propos persony Ricka Westa : CHCIAŁBYŚ MIEĆ KOLEGO TAKĄ KOLEKCJĘ PAJĄKÓW, JAKĄ ON MA, NIEZALEŻNIE OD TEGO, CZY BYŁYBY TO DUŻE TERRARIA, CZY TEŻ RZECZONE 10x10x10cm. W każdym razie ja chciałbym, i myślę, że wielu terrarystów podziela moją opinię. Poza tym wydaje mi się, że osoba o tak rozległej wiedzy nt. ptaszników, jak Rick West, chyba wie, jak się z nimi obchodzić. Oprócz tego dochodzi jeszcze kwestia finansów (pudełka 10x10x10cm sa niewątpliwie tańsze od dużych terrariów z wystrojem) no i kwestia CZASU. "Obsługa" pudełka 10x10x10cm zajmuje niewątpliwie mniej czasu, niż terrarium 30x30x20cm. Gdyby ów Rick West miał same takie terraria, zajmowanie się własną hodowlą zabierałoby mu TYLE CZASU, że nie miałby go już wcale na badania naukowe i ekspedycje.

[msk]

Primo, wiekszosc z tych, ktorzy sie wypowiadaja o zaistnialej sytuacji, wyrywa zdania z kontekstu i dopasowuje, jak sie da, do swojej teorii. A skoro zalozenie jest mylne, tedy i wynik tez, dlatego apeluje o mniej autorytarne wypowiedzi. Szczegolnie, jesli nie macie pojecia, od czego sie zaczelo i jak przebiegalo.

Secundo, osoby zaangazowane w ostatnia klotnie niech pozostana strona, a nie arbitrem sytuacji na forum. Strasznie biednie to potem wyglada, jak sie ktos na ofiare kreuje, a 2342948728 postow nie na temat napisal.

Tertio, nie dolewajmy oliwy do ognia. W razie jakiegokolwiek spiecia trzeba zawiadomic Atraxa, coby zamknal jak najpredzej topik i tyle. Wiekszosc internetowych klotni ma to do siebie, ze potem juz nie za bardzo wiadomo, o co sie klocimy, z czego z kolei wynikaja takie smieszne wnioski jak te, ktore opisalem w pierwszym akapicie. Zabic w zarodku, ale nie brac udzialu. Zwlaszcza, jesli sytuacja mnie bezposrednio nie dotyczy.

Quattrio, nie popadajcie, kochani admini/userzy, w syndrom nieomylnosci i nie zabraniajcie poczatkujacym (a takimi tez byliscie, choc byc moze teraz udajecie, ze tak nigdy nie bylo) pytac o tak zwane "pierdoly". Jasne, trzeba uporzadkowac forum, uwidocznic FAQ/SEARCH, respektowac czas swoj i innych, ale bron Boze kosztem zamykania topikow/banowania userow, bowiem przez takie dzialania to forum stanie sie czysto elitarne i zmieni status z forum dyskusyjnego do substytutu gadugadu, w ktorym bedziecie sie babrac, znudzeni wlasnym towarzystwem. Jednoczesnie trzeba pamietac, ze wlasnie bez tych poczatkujacych userow istnienie tego forum nie ma sensu.

Wreszcie, na koniec- nie robcie z igly widel. Z tego co tu zaobserwowalem, jest mnostwo pytan od poczatkujacych, troche sarkastycznych komentarzy zadufanych w sobie userow i ta ostatnia klotnia. To tyle, wiecej negatywow nie widze. Czy ta jedna jaskolka wiosne uczyni? Moim zdaniem, jesli nie rozdmuchac calej sprawy i pozostawic ja taka, jaka jest, wszystko ucichnie i zostanie zapomniane. Tylko po co, skoro nawet taki topik dot. kultury na forum jest okazja dla niektorych do pokazania sie w dobrym swietle i ponarzekania na innych.

*peace*love*incorporation*