niedawno przyszła do mojej faterki sąsiadka, odrazu zaczeła pieprzyć głupoty że one są śmiertelnie jadowite bo sie na tym zna i wiem co mówi, zachowałem sie troche głupio bo zaczołem sie śmiać ale nie miałem ochoty po raz 1000 tłumaczyć że są one niegroźne