A moze kup sobie po prostu jakas Grammostole?
One praktycznie w ogole wloskow nie wyczesuja.. rzadko sie to zdarza.
Odpowiadajac szybko na Twoje pytania:
nie, nieczesto zdarza sie, ze ugryzie mnie taka bestyjka, bo grunt to zdrowy rozsadek, uwaga, nieszarzowanie i nieszpanowanie, jednak ukaszenie zawsze sie moze zdarzyc, szczegolnie wsrod agresywnych gatunkow i zostalem ukaszony lacznie 3, czy 4x i czasem bolu prawie nie bylo (ukaszenie suche), a czasami bylo ze mna bardzo zle. ...tzn. nigdy nie mialem powaznych objawow, ale po ukaszeniu malego crawshayia mialem silny bol reki i brzucha... ale z tym brzuchem, to juz raczej ze strachu (bo tyle sie o nim naczytalem).. eh
Nic, czym lubie sie chwalic

Co do nadrzewnych, to mam takie zdanie jak wiekszosc ludzi z tego watku - najpierw zacznij z naziemnymi, a dopiero pozniej wez sie za nadrzewne. Domyslam sie, ze nie miales jeszcze kontaktu z ptasznikami, wiec zapewne nie wiesz, jak szybka moze byc irminia. Szczerze mowiac, nawet jak sie zajmiesz naziemnymi, to nadrzewne i tak bardzo zaskocza Cie szybkoscia.