Geniculaty nie sa tak naprawde agresywne. Jedna z moich, po 8mej, bardzo lubi straszyc, prezentuje sie w pozycji bojowej, ale jeszcze nigdy nie rzucila sie do ataku, tylko ucieka do kryjowki. Druga zachowuje sie podobnie, z tym ze szybciej ucieka.
Agresywna za to jest moja (chyba) samica parahybany. Kiedys rzucila sie bezposrednio na spryskiwacz, ktorym aqrat spryskiwalem terrarium,bez zadnego ostrzezenia. Maluszek mial wtedy ok 7 cm ciala, wiec prawie sie zes..... z wrazenia. Zaskoczenie bylo tym wieksze, ze ona raczej jest nieruchawa, "spokojna". Od tej pory kojarzy mi sie z aligatorem, ktory lezy pod woda i czeka, zeby blyskawicznie chwycic cos na zab.