Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 22

Wątek: spotkał się może ktoś z takim zjawiskiem....

Mieszany widok

  1. #1

    spotkał się może ktoś z takim zjawiskiem....

    dałem noworodka szczurzego cambridgei 12 wylinka po zjedzeniu minęło około 10 godzin i miał drgawki takie nieskoordynowane ruchy potem za nastepne 8-10 godzin juz się ledwo co ruszał kończyny podkulał pod siebie i przezuwając torf szczekoczułkami wywalił sie na karapax przełozyłem go na husteczki higieniczne do pudełka i jakos leży (teoretycznie jest juz trupem) niejednokrotne sutuacje mi się zdarzały np. po szarańczy po świerszczach tzw. zatrucie jednak różnie bywało raz pająki padały a innym razem normalnie mimo zatrucia (charakteryzuje sie min. nieskoordynowaniem ruchów kończyn) po wylince były zdrowe i dalej rosły jednek po noworodku mi się tak 1 raz zdarzyło i chciałem sie dowiedizec czy mieliście może takie przypadki po osseskach gryzoni.

    Pozdrawiam
    Serpent

  2. #2

    Re: spotkał się może ktoś z takim zjawiskiem....

    zaden z moich zwierzakow tak nie mial - ale znajomy opowiadal mi kiedys jak jego A. seemanni padla po tym jak nakarmila ja mysza...


  3. #3
    redknee
    Guest

    Re: spotkał się może ktoś z takim zjawiskiem....

    moze ten osesek byl napchany chemią , hmm ale jak ? ile ten osesek mial dni ?


  4. #4

    Re: spotkał się może ktoś z takim zjawiskiem....

    no żeś wymyślił chemią hehe z mlekiem samicy wyssał substancje chemiczne, miał około tygodnia.

    Pozdrawiam
    Serpent

  5. #5

    Re: spotkał się może ktoś z takim zjawiskiem....

    Serpent nie masz racji z ta chemia .nie wiem czy wiesz ale czasami noworodki ssaków przenosza z ciała matki różne zwiazki chemiczne które potem moga powodowac takie sytuacje z jaka ty sie spotkałes.Pozdrawiam MasterMike

  6. #6

    Re: spotkał się może ktoś z takim zjawiskiem....

    Serpen też tak miałem z moim pająkiem dziwne drgawki no i po 48 godzinach zgon nikt nie miał pojęcia z kąd to się wzieło doszedłem dopiero że to od korka na tylniej ściance był czymś nafaszerowany.Włożyłem go dzień wcześniej do pojemnika.Nie zmieniałeś wystroju terra czasami.Może to nie od oseska.A bym zapomniał ale było to ze skorpionem głaskałem kota przed karmieniem skorpiona ,kot miał opaskę na pchły nie umyłem rąk a zawsze to robie przed karmieniem ,podałem jedzonko na 2 dzień skorpion odszedł.

  7. #7

    Re: spotkał się może ktoś z takim zjawiskiem....

    może samicy dawali sterydy i viagre??:-) albo była ona karmiona mączką kostną i miała chorobe wściekłych szczurów, przeniosła sie na dzieci:-)


  8. #8

    Re: spotkał się może ktoś z takim zjawiskiem....

    )))))))) to mi sie podoba Nokeg ))))))

  9. #9

    Re: spotkał się może ktoś z takim zjawiskiem....

    MasterMike jeszcze lepiej było by jak byś napisał kiedy te substancje chemiczne z matki mogą być przeniesione i w jakich sytułacjach itp. (skoro poruszyłeś ten temat) i ciekawy jestem dlaczego tylko po jednym noworodku tak się stało zresztą w przeciągu paru lat mnożenia myszy i szczurów i karmienia nimi pająków pierwszy raz takie coś mi sie stało wiec od czego to zależy?? mam nadzieje że mnie oświecisz.

    Pozdrawiam
    Serpent

  10. #10

    Re: spotkał się może ktoś z takim zjawiskiem....

    Serpent ja sadze ze to jest zwiazane z pokarmem który dostawała samica przed narodzinami młodych,sadze ze to w tym pokarmie mogły byc jakies zwiazki które sie przedostały do organizmu młodego.jak to sie stało dokłądnie nie wiem bo nei jestem biologiem ale poczytaj o tym w jakis specjalistycznych ksiazkach to sie napewno dowiesz.powozdrawiam MasterMike

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •