Ja dawalam moim doroslym samicom, a mlode karaczany wrzucalam mlodszym sztukom. Pajaki ciekawie na nie polowaly, staraly sie tak obrocic "robala", aby wbic mu kly w miekszy brzuch... Owszem, pokarm dobry, ale jak zwieje........ Kiedys sie obudzilam z ptasznikiem-uciekinierem w lozku, ale wolalabym nie powtarzac tego doswiadczenia z karaczanem.....