ehh to samo ma mój. a wlasciwie jest jeszcze gorszy bo 2 dni po wylince jak go "odpajęczynowałem" to spowrotem sie "zapajęczynował" siedzi non-stop podziemia (przynajmniej za dnia) i nawet pinki zaciąga do lochów. a polowke orzecha (wloskiego to olał bo mu sie nie podobała. CIĘŻKI PRZYPADEK!