Wsadziłem mojej boehmejce L6 połowe kokosa. Przed tym wygotowałem go w soli i dokładnie wyczyściłem z resztek miąszu!!! Problem polega na tym, że cały czas zauważam na nim nowe "zalążki" pleśni(( Usuwam, je co prawda, ale rano znów są nowe!!!! Może to od wilgoci i temp?? No i przez to, że leży bezpośrednio na trofie. Mój znajomy ma na gałęzi u vesicolor i nic mu sie nie dziej!!! Co z tym zrobic???