Tyle się mówi, że pająki zbytnio najedzone są narażone na mechaniczne uszkodzenia........i niestety sam się o tym przekonałem (((( Na foto moja B.smithi po
9 wyl. , jak widać z boku sączy się jej jakiś bezbarwny, gęsty płyn.....nie mam pojęcia jak mogła się uszkodzić, czy możliwe aby uszkodzenie zrobiło się na skutek "pęknięcia", a nie mechanicznego uszkodzenia?????

Na początku jak to zauważyłem, płyn sączył się z dość szybko, kropelka po kropelce.....teraz sę to uspokoiło......mam nadzieję, że pająk wyjdzie z tego cało.

Tak na marginesie, może wiecie czy to samiec, czy samica?????? Teorię odróżniania znam, przykłady ze strony Metusa też, ale w praktyce nie ma mnie kto utwierdzić w przekonaniu.....samiec or samica???????????


pozdrawiam Skibi