Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: moja Avicularia versicolor nie żyje

  1. #1

    moja Avicularia versicolor nie żyje

    (((((((((( w czym tkwi moja wina ((( maluch L2 przyjechal do mnie taki szcześliwy, ruchliwy i pełen życia.. przebywał w istnym raju dla ptaszników, komfortowe warunki pod każdym względem, własne m1, świeży pokarm kazdego dnia, temperaturka optymalna dla takich maluszków, włokno kokosowe ((( to PORAŻKA dla mnie jako hodowcy ((( wczoraj jeszcze łudziłam się, że to może wylinka, ale dzisiaj trzeba spojrzeć prawdzie w oczy (((( moja AVI jest martwa... zdarzały sie wam takie sytuacje... czy mój maluch popełnił samobójstwo.. może po prostu po niecałych 3 tygodniach zatęsknił za swoim wcześniejszym właścicielem i umarł z tęsknoty (
    to przykre (((( dobrze że pozostały mi jeszcze inne pieszczochy i że mają sie dobrze)


  2. #2

    Re: FUCK moja Avicularia versicolor nie żyje

    Wspolczuje ((( niektore Avicularie np. A. versicolor i A. metallica są znane z tego ze bardzo często padają a główną przyczyną jest mała wilgotnosc lub zbyt duze wachania temperatury i/lub wilgotnosci. Naprawde bardzo wspolczuje - nie łam sie, przełam sie

    Pozdrawiam...

  3. #3

    Re: FUCK moja Avicularia versicolor nie żyje

    thx za kondolencje


  4. #4
    Atrax Robustus
    Guest

    Re: FUCK moja Avicularia versicolor nie żyje

    Wspolczuje :/
    Avicularie sa troche wrazliwsze od innych pajakow i czasem wystarczy slaby osobnik, aby pod wplywem najmniejszego czynnika, jego organizm "zlamal sie".

    Niestety zdarza sie to dosc czesto.


  5. #5

    Re: FUCK moja Avicularia versicolor nie żyje

    współczuję, mi padła smithi, ale większa 16.09. Wiem co czujesz.
    Aviki tak mają - mopja jest L3 i popdobno najtrudniejszy okres ma za sobą. Na razie się trzyma. Głowa do góry! Wyrazy współczucia.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •