-
Re: Sprawa do archiwum X?
Jakbyście pracowali z monitorami starszymi niż 10 i wiecej lat to moze byście po 20 latach obcowania z nimi przez 8 godzin dziennie mieli problemy zdrowotne wynikłe z promieniowania. Większe problemy z pewnością bedziecie mieć pijąc dużo mocnego alkoholu, paląc papierosy i zażywając coś mocniejszego. Obecnie produkowane monitory szkodzą mniej niż promieniowanie kosmiczne w bezchmurną noc na szczytach w Tatrach. Praca przez wiele godzin przy monitorze jest szkodliwa z faktu siedzenia przez te godziny w pozycji szkodliwej i wpatrywania się w ekran. Tak samo szkodliwe dla oczu byłoby oglądanie przez 8 godzin dziennie telewizora.
Sam dogrzewam moje pajączki przy komputerze, siebie teżniestety latem muszę grzać w pokoju z komputerami. Serwerownia jest raczej zbyt chłodna do chowu pająków. Raczej bym stawiał na coś szkodliwego z czym miały kontakt te muchy ale pomysł z monitorem uważam za absurdalny. Przepisy BHP owszem mówią o pracy z monitorem lecz przez kilka godzin dziennie i jedynie są 'na wszelki' wypadek, ponieważ nie ma jednoznacznych opracowań potwierdzających szkodliwość monitorów komputerowych. Jeżeli jednak pracujecie przy monitorach to mozecie się staraco dofinansowanie do okularów od swojego pracodawcy i to polecam.
-
Re: Sprawa do archiwum X?
To że nie ma jednoznacznie potwierdzonych badań odnośnie szkodliwości promieniowania elektromagnetycznego (oraz innych rodzajów promieniowania emitowanych przez monitor) w żaden sposób nie może być podstawą do stwierdzenia, że promieniowanie to wpływu na zdrowie organizmów żywych nie ma. Ba nie może być również podstawą do stwierdzenia, że oddziaływanie takie istnieje.
Ja wolę dmuchać na zimne...
Jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że organizmy żywe otoczone są również polem elektromagnetycznym (wykazuje to np. fotografia karlinowska), a stan tego pola ma odzwierciedlenie w kondycji zdrowotnej organizmu, to daje mi to podstawę do sformułowania kontrargumentu, że jednak promieniowanie pochodzące od urządzeń elektrycznych wywiera negatywny wpływ na zdrowie organizmów żywych (zakłóca pole biomagnetyczne).
Kolejny kontrargument - skoro w ciele ludzkim płynie "prąd" (na takiej zasadzie przekazywana jest informacja drogą nerwową), a największa aktywność elektryczna jest w mózgu, to logicznym jest stwierdzenie, że wpływ pól magnetycznych zewnętrznych na przesyłanie oraz przetwarzanie informacji zachodzących w mózgu ma miejsce.
-
Re: Sprawa do archiwum X?
W kom. nerwowych nie płynie prąd lecz impulsy el. Te są wywoływane poprzez
polaryzacje błony kom. poprzez pompę jonową komórki. Jeżeli impuls el. zanika to
mech. pompy j. go ponownie "ustawia" aż do synapsy gdzie jest on przekazywany dalej drogą chemiczną. Z tego zatem wynika, że najczęstsze nieprawidłowości w w/w procesach wynikają:
a) błędów w cyklach biochemicznych komórki związanych z polaryzacją błony kom.
b) błędów w przekazywaniu impulsu drugiej komórce.
Interferencja fal elektromagnetycznych poch. z monitora z żywymi komórkami polega
bardziej na przerywaniu heliksu DNA (działanie kancerogenne) niż na bezpośredniej ingerencji w biochemizm kom. nerwowych. F. em. są zwyczajnie na to za słabe.
Z tego też wynika wniosek, że problem może dot. much "z archiwum X".
Dlatego proponuję konsultację z agentem Moulderem.
-
Re: Sprawa do archiwum X?
Monteskiusz napisał kiedyś:
"Nie trzeba wiele rozumu, aby wszystko zmącić,
ale trzeba go mieć dużo, żeby wszystko uładzić"
... i więcej słów nie trzeba
ps. jakąś encyklopedią mi pachnie ...
-
Re: Sprawa do archiwum X?
"Nie trzeba wiele rozumu, aby wszystko zmącić,
ale trzeba go mieć dużo, by wszystko uładzić!"
Monteskiusz
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum