-
Re: znowu mi versi zdechła i jestem lekko wkurzony
Foxtrott mi padła kiedyś A.metallica, nie wiedziałem dlaczego i nadal nie jestem pewny. Kiedyś TomekG kazał mi natychmiast wyjąć wszystkie Avicularia z małych pojemniczków (takich jak te po kliszy) bo miał kiedyś "plagę" gdy hodował je w pojemniczkach po kliszy. Od tamtego czasu hoduję moje versicolorki (po 1, 2 i 3 wyl.) w litrowych słoikach. nie ma problemu z tym, że pająk nie znajdzie żarcia i takie tam. Góra słoika to nakrętka z maksymalną ilością małych otworków robionych gwozdziem, codziennie rano lekko spryskuję sieć pająka i górną warstwę torfu, ponadto oświetlam słoiki ok 12 godzin dziennie żarówką 40 W z odległości ok.0,5 m. co świetnie zapobiega powstawaniu pleśni a nadto pomaga utrzymać odpowiednią temperaturę i wpływa na intensywniejsze parowanie wody z podłoża. Karmię co 2-3 dni, głównie niewielkimi ciemkami na które pajączki od razu się żucają. Staram się nie zakłucać ich spokoju, moja ingeręcja ogranicza się do spryskiwania wodą o poranku, karmienia i dyskretnej obserwacji przez szkło. Piszę to bo odkąd stosuję takie warunki nie mam problemów z utrzymaniem pajączków w dobrej kondycji. Nie wiem czemu, ale ważne wydaje mi się oświetlanie A.versicolor. To tyle from me , może i Tobie to pomoże w hodowli?
-
Re: znowu mi versi zdechła i jestem lekko wkurzony
u mnie miały spokój, bo zaglądałem do nich tylko podczas karmienia co jakieś 4-5 dni
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum