Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: opieka nad kokonem i tym co z niego wylezie ........ :)

  1. #1

    opieka nad kokonem i tym co z niego wylezie ........ :)

    Mam pytanko z tego co wiem samica ( przykładowo Smithi ) opiekuje sie kokonem. I raczej opiekuje się także nimfami. A czy pajaki po 1 wylince są także przyniej bezpiecznie czy zacznie je zabijać. Jeśli nie to jak długo mogą przebywac w pobliżu samicy????


  2. #2
    Atrax Robustus
    Guest

    Re: opieka nad kokonem i tym co z niego wylezie ........ :)

    Pajaczki sa zagrozone juz wtedy, gdy samica przestaje opiekowac sie kokonem. Wtedy moze go zniszczyc bez zadnych hamulcow.


  3. #3

    Re: opieka nad kokonem i tym co z niego wylezie ........ :)

    Atrax nie oto mi chodziło. Chodziło mi czy przypuśćmy że samica opiekuje sie kokonem do końca. to do kąd są pajaki bezpieczne.


  4. #4

    Re: opieka nad kokonem i tym co z niego wylezie ........ :)

    moim zdaniem nimfy i L1 sa bezpieczne ale pozniej to raczej juz nie... choc glowy nie dam za to uciac. niech lepiej powie ktos kto rozmnozyl. ciekawe dobrze sie domyslam ??!! :|


  5. #5

    Re: opieka nad kokonem i tym co z niego wylezie ........ :)

    Na ogół u Brachypelma samica nie przejmuje się młodymi. Kokon moze się nawet przy niej wykluć (czasami samica go sama otwiera). Jest wtedy super, tylko trochę niewygodnie pozbierać młode..... Szczerze mówiąc rozkładanie 1000 pjaczków (nawet nimf) nie jest zabawne......

    Istnieje zawsze ryzyko, że pod wpływem bliżej nieokreślonego stresu samica zniszczy (zje) kokon, przed wylęgiem mlodych.....

    Jestem całkowitym zwolennikiem sztucznej inkubacji - kokony staram się zawsze po 2-3 tygodniach od zlozenia odbierać samicom. Lepiej nie ryzykowac.....

    Pozdrawiam


  6. #6

    Re: opieka nad kokonem i tym co z niego wylezie ........ :)

    Chopaki my sie chyba nie rozumiemy
    wiem że samica potrafi niszczyć kokon.
    ale chodzi mi jak długo młode moga przy niej przebywać w założeniu żę opiekowała sie kokonem do wyklucia.


  7. #7

    Re: opieka nad kokonem i tym co z niego wylezie ........ :)

    Robię podobnie jak mantid. A gatunkom rzadziej mnożonym w Polsce odbieram kokon 2-3 dni, max. tydzień po zrobieniu kokonu. Za duże ryzyko... A wyłapywanie kilkuset łażących gdzie popadnie młodych to lekka przesada... Wszyscy hodowcy by w końcu zwariowali :P.

  8. #8

    Re: opieka nad kokonem i tym co z niego wylezie ........ :)

    dotąd aż młode nie przyjmują pokarmu, czyli do pierwszej (w zasadzie, to do drugiej) wylinki, innymi słowy do L1


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •