pomocy

[ungoliant]

Nie było mnie kilka dni w domu...przyjechałem...;(...geniculatka leży na plecach...jeszcze się rusza... ;(...czy to moze byc zatrucie? (przesuszenie odpada!)...ostatnio karmiłem ją ćmą..czy są trujące ćmy?

[Sojkas]

Lezenie "na plecach" to najczestsza pozycja przy wylince. Gdybys poczytal archiwum, to bys nie panikowal.

Nie ruszaj jej, nic nie rob w terra ,po prostu daj jej spokoj na pewien czas.

[Atrax Robustus]

Pewnie rozmnaza sie wlasnie przez paczkowanie. Niedlugo bedziesz mial 2 pajaki, z czego jeden lzejszy.

[Atrax Robustus]

A tak na serio, to spokojnie. Nie ruszaj go tylko i nie przewracaj, bo zdechnie. To wylinka. Nic sie nie martw.

[Sojkas]

szczerze mowiac, to gdy 1szy raz zobaczylem pajaka+wylinke, to .... wiedzialem, ze to wylinka aaaaaale

[Befsztyk]

heh to zupelnie tak jak ja......oczywiscie, z cala pewnoscia wiedzialem ze to byla wylinka i ze nie ma sie czym przejmowac . A najlepsze jest piwo bezalkoholowe...

[ungoliant]

Jak pisałem w poprzednich postach pajak niedawno przechodzil wylinke wiec paczkowanie odpada! A pajaczek po kilku dniach padł (nie była to wylinka...wiem jak pajak sie zachowuje przed wylinką..napewno nie je (moj jadl)...napewno nie wykonuje chaotycznych ruchów (raczej sie nie porusza)...On zdechł!!!

[Atrax Robustus]

Moj pajak czasem je przed wylinka, a poza tym jest nadzwyczaj ruchliwy (smithi), mimo, ze inne pajaki zachowuja sie ksiazkowo.

[ungoliant]

Tylko, że mój nigdy nie zachowywał sie tak jakby mial paraliz niektorych nog...nigdy tez nie lezal na plecach 2 dni...

[ungoliant]

Padł. Temat uważam za zamknięty!