Wczoraj zauważyłem na odwłoku mojej emili L5 biały nalot .Szybko przeglądnołem terrarium i znalazłem pod kawałkiem kory pleśń.Szybko wymieniłem całe podłoże i delikatnie pędzelkiem zdjołem biały nalot z odwłoka.Dzisiaj rano zobaczyłem ,że odwłok pająka prawie całkiem wyłysiał.Wyjąłem go z terrarium i przemyłem całe zainfekowane miejsce roztworem alkoholu izopromylowego,dodatkowo posypałem talkiem i przeniosłem do suchszego terrarium.Jak myślicie czy to zachamuje rozwój pleśni , czy mogę jeszcze coś zrobić? Wiem niedopuszczać do powstawania plśni,ale z tą Q-wą trudno wygrać.