-
Posłowie
Podsumowując : Większość nas brała ptaszniki na ręce i wszyscy z nas stwierdzili , że tego robić się nie powinno... nie wiem co napisać... niech ktoś coś napisze mądrego , bo jak dla mnie do jest za gorąco i muzg mi nie pracuje tak jak nalerzy...
-
Re: Posłowie
Witam.
Czy my aby nie przesadzamy z podejściem do naszych pajączków?? (być może czysta spekulacja)
Warunki jakie maja stworzone w naszych terrariach to RAJ!! Podtykamy pod "nos" świeżutki pokarm. Terrarium mijamy wilekim łukiem, żeby tylko nie niepokoić stworzenia. Każda z 1000 nimf w kokonie dostaje swoją norke w pudełku po kliszy. W warunkach naturalnych każdy nowy dzień dla pajaka jest walką o przetrwanie. Stres i nie pokój jest tak samo częstym odczuciem jak głód. Biorąc pajączka do ręki, pod warunkiem że zrobimy to rozważnie, z należytą ostrożnością i w sytuacjach tego wymagających, napewno nie spowoduje u podopiecznego niepowołanych stanów emocionalnych a nam da irracjonalną satysfakcję, cokolwiek w ten sposób sobie udowadniamy.
Chyba że pajęczak okupuje życiem nasz ludzki szowinizm.
Pozdrawiam Maciek
-
Re: Posłowie
nic dodac nic ujac;] ale i tak nie biore:P
-
Re: Posłowie
staram sie nie brac, ale czasami jest to silniejsze odemnie, robie to rzadko aby nie niepokoic moich malenstw. jednak sprawia mi to przyjemnosc i wcale niczego sobie nie udowadniam. w kazdym badz razie robie to bardzo rzadko i zpełnom kontrola ( ze wzgledu na nie, bo jezeli o mnie chodzi to moglbym z nimi spac) AVE!
-
Re: Posłowie
zaznaczam, ze nie jestem zoofilem.
-
Re: Posłowie
hehehe
A co by sie stalo, gdyby nagle pajak Cie chlasnal w reke?
Reakcja przecietnego czlowieka jest taka, ze blyskawicznie strzepuja pajaka z reki, a wtedy bye my dear(spider).
-
Re: ankieta...
wzięcie pająka na ręce zdażyło mi się 4x w życiu :
1x kiedy za małolata byłem na wystawie można było pozować z brachypelmą smithi do zdjęć(i skusiłem się - miałe wtedy jakieś 8/9 lat)
2x to od kiedy haduję pająki i był to mały psalmopoeus cambridgei jakieś L2/L3
3x to też psalmopoeus cambridgei tylko, że była to moja już prawie dojżała samica dodam, że jast niesamowicie spokojna od maluszka-od zawsze mogłem ją, np. pogłaskać delikatnie po odwłoku i była u mnie na rękach jak napisałem wyżej 2x(teraz jest już dużą dziewczynką i niedługo pozna swego partnera i zostanie mamusią)
4x to malutka/i smithi, który podczas podawaniu pokarmu postanowił wyjść na spacerek i wszedł na mają dłoń, po krótkiej przechadzce jednak wrócił do swojego pojemniczka.
Nie biorę ich na ręce bo nie uważam, że jest to pająkom niezbędne doświadczenie, wiem jednak, że dla nas branie na ręce pająków, skorpionó, węży i innych terraryjnych zwierząt jest barczo kuszące, nie wiem jednak czym się wtedy kierujemy i co przez to zyskujemy, narażamy tylko naszych podopiecznych na różne niebezpieczeństwa, takie jak stres, przeciągi, upadek, a nawet na atak naszych zwierząt domowych, jak psy czy koty.
Pozdrawiem wszystkich terrarystów !!!
Dużo ELO !!!
-
Re: Posłowie
A czy liczy sie cos takiego: otwarlem pojemnik z l.parahybana , a ona siedziala na brzegu i wbiegla mi na reke. Dlugo ja lapalem, dopiero gdy zaplatala sie we wlosy na przedramieniu wpakowalem ja do pudelka.
? chyba nie, to nie bylo celowe, a pajak mial wyrazna ochote na spacer.
-
Re: ankieta...
b. albopilosum jest lagodne spruboj potrzymac takiego vagansa przed karmieniem to jest jazda albo jakiegos afrykanca typu murinus ewentualnie w ramach samopotwierdzenia wez w dlonie atrax'a robustusa potocznie znanego pod nazwa funel web , australijczyka heh
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum