Jak juz pisalem w innym miejscu, moja skorpionica (P.imperator) urodzila bande skorpionkow i juz rowny tydzien siedzi z nimi na grzbiecie w swoim domku.
Codziennie podaje jej swierszcza (czasami dwa) ktore natychmiast sa zjadane.
Dzisiaj zauwazylem, ze jeden z bardziej ruchliwych maluchow spadl z niej i chwile lezal przed "obliczem" mamy.
Doslownie zamarlem z wrazenia kiedy chwycila gowniarza szczypcami i ... wsadzila z powrotem na grzbiet.
Przez chwile myslalem, ze zrobi sobie z niego sniadanko.
Za jakies 10 minut wlozylem jej swierszcza, ktory zlapany ... juz nie trafil na grzbiet

Ciekaw jestem, w jaki sposob odroznila swojego malucha od swierszcza - gdzies czytalem, ze skorpiony sa zupelnie slepe (pomimo oczu) i wszystko, co sie rusza uwazaja za potencjalny posilek ...