Moj P. imperator (kupiony w pazdzierniku '02) do tej pory zachowywal sie "podrecznikowo", jak na tego skorpa przystalo.
W miedzyczasie wciagnal nawet pare myszek i mnostwo swierszcy.
Co wieczor chrobotal po szybach terra usilujac wyjsc ... wszystko normalnie.
Od paru dni przestal wychodzic z kryjowki i zaczelem sie troche niepokoic, o co mu chodzi ...
Dzisaj rano zajzalem do jego "dziupli" .... SZOK!
Siedzi sobie, jak zawsze .... z cala gromada malych, bialych imperatorkow na grzbiecie!!!!!!
Szybkie pytanie do ludzi, ktorzy rozmnazaja skorpiony (ja nigdy nie mialem takiego zamiaru
- czy w dalszym ciagu utrzymywac taka sama wilgotnosc, zmniejszyc, zwiekszyc?
- w jego terra zawsze chodza jakies swierszcze (zeby jedzonko bylo pod reka), czy mam je usunac, czy moga zostac (na wszelki wypadek usunalem).
- przez jaki czas male musza byc z matka, czy mam je odseparowac?
- jakies dodatkowe wskazowki .... ???