Walter: nie mam potrzeby testowania moich pajakow na okolicznosc wytrzymalosci na roznie substancje, nie mam w sobie malego sadysty.
... na zartach sie nie znasz?
Ale warunki, ktore opisales tam, gdzie chcesz przeniesc pajaki faktycznie z lekka zakrawaja na "sadyzm"
Od malej ilosci dymu napewno szlag ich nie trafi, nie wiem natomiast, jak beda reagowac na wieksze ilosci mieszanych dymow (i wole nawet nie wiedziec).
Sam pale (i to niestety nalogowo) - czasami lubie sobie tez dmuchnac i konkretnego skreta - tyle, ze wlasnie wychodze na balkon a w zime na korytarz - nikt mnie do tego nie zmusza ale smrod w chalupie jest niemozliwy.
Pajaki i kot chyba nie maja nic przeciwko temu, ze mieszkanie jest strefa "niepalaca".