Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 15

Wątek: Szalony terr(o)arysta

  1. #1

    Szalony terr(o)arysta

    Dzisiaj wybrałem się z moją dziewczyną Martą i kolegą Arturem (Metallem) do sklepu pseudozoologicznego. Był tam jeden pająk, rozmowa z sprzedawcą wyglądała tak:

    Ja: Co to za pajak??
    Sprzedawca: Nadrzewny
    Ja: A gatunek?? Avicularia??
    Sprzedawca: zrobił niewyrażną minę))) i wskazując palcem na podłogę powiedział Tam jest pudełko))))))))))))))

    Więc sięgnąłem po nie i czytam z naklejki P.cambridgei, Trynidad, 26 st.C.

    Powiedzcie mi po co sprowadza się pająki do sklepu, skoro nie ma się o nich bladego pojęcia i od kiedy pająki sprzedaje się z instrukcją obsługi)))))))))))


    Pozdrawiam


    Hodowane gatunki:
    b.albopilosum
    b.vagans
    b.smithi
    b.boehmei
    g.rosea

    w oczekiwaniu na:
    b.emilia
    p.cambridgei

    www.brachypelma.prv.pl

  2. #2

    Re: Szalony terr(o)arysta

    piekne piekne..
    ja we wtorek bylam w realu w dabrowie gorniczej...
    byly pajaczki, niestety bez kryjowek, ale kobieta widac kocha zwierzaki, pierwsze co powiedziala "juz mowie nie biore na reke!", chwile pogadala dowiezdiala sie ze hoduje, zapytala czy rozmnazam itp.
    Na pytanie czemu bez kryjowek zauwazyalm rekacje w postaci bardzo smutnej miny i text ze siezdialy all the time w kryjowkach :/
    CHyba tez jej sie to nie podobalo (ze sa bez kryjowek).


  3. #3

    Re: Szalony terr(o)arysta

    tyle dobrze ze dostal z instrukcja obskugi bo inaczej mogl by go wlozyc do akwarium :-) sorry za zlosliwosc ale czasami mnie cos trafia jak widze jacy sa przemadrzali i w jakich warunkach siedza zwierzaki
    U mnie w bielsku sa raptem 3 zoologi gdzie ludzie sa naprawde w porzadka z czaego w jednym sklepie ciezko czasami cos kupic bo facet tak kocha zwierzaki ktore tam ma ze najchetniej to by ich nie sprzedawal. Reszta to typowe obozy koncentracyjne dla zwierzat. brrrrr


  4. #4
    --->Mimi<---
    Guest

    Re: Szalony terr(o)arysta

    aLiCe - tez byłem w tym sklepie pytam sie babki po ile emilia a ona gapi się jakbym gadał o ufoludkach to się pytam po ile smithi ona sie pyta który to.... pokazałem jej mówi że za 250(!!!) to się zapytałem po ile mała emilia (gdzies tak L4/L5) i pokazałem która to emilia a ta mówi że po 120(!!!) a tak patrze na inne terra z wężykiem i jest napisane Lampropeltis tringulum sinaloae to ja sie pytam po ile jest wąz mleczny to ona mówi że nie mają węzy mlecznych tylko mają królewskiego a tak pozatym fakt warunków za dobrych nie miały.


  5. #5

    Re: Szalony terr(o)arysta

    Daid tez chcialem napisac o naszym wypadzie i doloze jeszcze kilka rzeczy ktorych nie napisales. Oprocz pajaka byla tam iguana taka malutka 20-25 cm za 180 zl i gekon lamparci 15-20 cm za 160. Gekon byl w akwarium dla chomika z takimi schodkami i puleczka w ogole nie mial torfu, jedyne co bylo w tym akwarium to polowka kokosa , gekon i powietrze, iguana tak samo polowka kokosa i powietrze, woda w akwariach z rybkami zielona. Najciekawszy byl pajak z instrukcja obslugi. Przegiecie paly ze tak powiem. Sie zastanawiam czy nie zglosic tego odpowiednim wladzom, zeby zrobili pozadek z wlascicielem tego sklepu, bo to co tam sie dzieje i w jakich warunkach trzymane sa zwierzeta jest przygnebiajace.

    Jeszcze mam pytanie, do kogo najlepiej zglosci takie cos ?

    Pozdrawiam Artur.


  6. #6

    Re: Szalony terr(o)arysta

    w moim miastku sanepid już zwinął jeden sklep... niby mieli tam jakieś morskie akwarium, ale reszta to normalny żurek... W ogóle sklep zoo z kompetentną obsługą zdarza się raz na 20. przychodzę do sklepu, dzieńdobry, czy są świetlówki UVB ośmioprocentowe? a kobieta w popłochu woła czy są żarowki ośmiowatowe.... Znam jeden sklep wedkarsko - zoologiczny który działa odkąd pamiętam (nie podam nazwy ani adresu mimo wszystko). facet który go prowadzi widać zna się na wędkarstwie, ale kompletnie na reszcie zwierzat. jak raz kupowałam tam u niego szczura, to niedość że machał nim jak kartoflem to dał mi jeszcze szczurzycę w ciąży. drugim razem przychodzę po rureczniki, patrzę, leżą sobie w kuwecie na ladzie. ja się pytam czy one są żywe, a facet na mnie się drze (tak! krzyczy na mnie!), że oczywiście że są żywe, one muszą być cały czas w przepływającej wiodzie, co to za absurd żeby jego rureczniki były nieżywe. nio to oki kupiłam troszkę na próbę, patrzę, a cały worek wypelniają mi nadgnite rureczniki... może to też moja wina, że nie zauważyam czy są żywe, no ale ludzie, bez przesady... a jak widzę ekspedientki które wyciągają ryby prawie że ręką, potem niosą je trzepoczące się w tej siatce i szukają jakiegoś worka przez pięć minut... zero człowieczeństwa.
    sory że się rozpisałam, musiałam się pożalić <:-)


  7. #7

    Re: Szalony terr(o)arysta

    Za to ja miałem mniej drastyczny przypadek.
    Weszłem do sklepu miał być dobry ale ok.Są dwa pajączki ale fajnie oczywiście bez norek puste terrarium i są podpisy "Ptasznik czilijski" i "Grammostola cala" (nie miałem pojęcia jaki to pająk grammostola cala znam grammostole rosea co potem się okazało że to to samo fajny chwyt reklamowy) Zapytałem się gościa czy ma dostęp do młodych pajączków om mi powiedział że takim czymś sienei zajmuje bo nie da się tego WYEKSPONOWAĆ spoko i skierował mnie na forum .
    Pamiętajcie pająki trzeba EKSPONOWAĆ!! .
    To już znacie odpowiedz na pytanie czemu pajączki w sklepach nie mają kryjówek,bo nie da się ich wyeksponować...



    ____________________

    Brachypelma albopilosum
    Grammostola rosea (cala)
    Brachypelma vagans
    Lasiodora parahybana
    ____________________

  8. #8

    Re: Szalony terr(o)arysta

    to jeszcze zalezy, babki tam sa 3y )


  9. #9

    Re: Szalony terr(o)arysta

    to zalezy.. w Katowicach jest fajny sklepik terrarystyczno akwaryjny gdzie dorosle pajaczki w szklanych terrariach pajaczki maja kryjowki z polowek kokosa, mniejsze sa w pudelkach po salacie takze maja kryjowki jak sie domyslam bo do nich nie zagladalam, male sa wpudelkach po filmie i ceny fajne maja :] tam wlasnie kupilam moja boehmei z zamowieniem na telefon
    Kobieta ma pojecie o pajakach, porozmawiac spoko mozna, skorpioniki takze fajne waruneczki, weze takze, jaszczurki, nie wspomne jakie terra maja legwaniki uuuu bylam pod wrazeniem pierwszy raz widzialam legwany w tak duzym terra w sklepie, bo u hodowcy lub w zoo w chorzowie to owszem widzialam heheh..
    W trakcie rozmowy dostala takze namiary tutaj bo byla bardzo zaciekawiona..
    Rybki takze maja warunki, bo w Tychach we wszystkich sklepach jakie znam rybki sa w pustych akwariach i plywaja masowo, a tam, zwirek, roslinki itd itp mnie sie tam podoba, z malym wyjatkiem malego bajzlu w jednym z pomieszczen ale moze jak bylam tam te kilka razy to akurat bylo po jakiejs dostawie lub cos. Niedlugo znow sie wybiore pewnie zwroce na to uwage jako byly praktykant w masie sklepow, a takze pracownik sklepow gdzie jak widzialam kupke piasku na podlodze musialam zaraz zaiwaniac by nikt nie zauwazyl tego procz mnie heh...

    I to jest jeden z 2 sklepow zoologicznych gdzie widzialam zwierzaki z warunkami, drugim jest jeden w Tychach gdzie papuga Zako nawet zyje poza klatka w ciagu dnia, do klatki wchodzi pojesc )


  10. #10

    Re: Szalony terr(o)arysta

    w tym sklepie co wcześniej mówiłam, że go sanepid złapał, też sobie luzem lata taka wielka szara papuga z czerwonym czymś na głowie... reszta ptaków ma przesrane...dosłownie! >:-)


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •