Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 33

Wątek: Ukąszenia

  1. #1

    Ukąszenia

    Witam wszystkich pajęczarzy
    Chciałem zapodać temat o ukąszeniach, bo napewno wielu nowych forumowiczów (świerzo upieczonych pajęczarzy) tak jak ja, interesuje problem ukąszeń. Chodzi mi dokładnie o stworzenie tematu, w którym wszyscy którzy kiedyś zostali ukąszeni przez pająka opisali swoje przeżycie, np. jak to się stało? jakie były objawy? czy obeszło się bez większych problemów? itp. Wydaje mi się, że taki temat może pomóc np. w podjęciu decyzji o kupnie pająka. Poza tym to ciekawie poczytać takie historie rodem z animal planet :-)
    Wszystkim opisującym takie historie dziękuję za zaangażownie w temat, może coś z tego będzie.
    Pozdrawiam wszystkich terrarystów.


  2. #2

    Re: Ukąszenia

    oto opowiesc przetlumaczona przez Waltera z jakiejs anglo jezycznej stronki......


    Ostatnio otrzymalem bardzo niepokojace doniesienie o ukaszeniu przez (Poeciliotheria striata). Było ono zdecydowanie powazniejsze niż wszystkie, z którymi do tej pory się zetknąłem. Uprzednio wyrażałem opinie, że ostrzeżenia o ukąszeniach przez Poeciliotheria były zbyt mocno przesadzone – ale teraz zmieniłem moje zdanie.

    Zostałem ukąszony przez moja ponad 12,5 cm Poecilotheria ornata, gdy wyjmowałem ze słoja, w którym ja chwilowo trzymałem, trochę podłoża. (było to około 5 po południu). Przez przypadek dotknąłem jej nogi, a ona pobiegła wprost do wylotu słoja. Próbowałem szybko zakryc słoik dłonią, ale ona, tak jak wszystkie Poecilotheria, była tak szybka, że dosłownie w sekunde była już na miom ręku i zatopiła swoje kły w mojej dłoni, miedzy palcem wskazujacym i środkowym. Była na mojej dłoni przez około 15-20 sekund, wtedy strząsnąłem ja z ręki z powrotem do słoika. Ukąszenie bolało tak jak ukąszenie przez pszczołę ale 50 razy bardziej silne. Około 20 minut potem moja dłoń była spuchnięta już dwukrotnie ale ból był do wytrzymania. Pół godziny póniej poczułem niesamowite pieczenie dłoni, ale opuchlizna zaczęła ustępować. W miaę upływu czasu ból przeniósł się na palce i nadgarstek i czułem kłujacą/bolesną falę idącą w górę mojej ręki aż do klatki piersiowej. Zacząłem czuć potworne zmęczenie i niemal zemdlalem, ale udało mi się utrzymać przytomność.
    Po pięciu godzinach ból w dłoni stał się nie do zniesienia. Tak jakbym miał dłoń przebita na wylot rozgrzanym do czerwoności nóżem i palce zmiażdżone młotkiem. Wziąłem benadryl i inne leki aby mimo bólu spróbowac zasnąć. W końcu około 7 nad ranem odpłynąłem. Kiedy ocknąłem się około 1 po południu ból stał się znośny więc pomyślałem, że najgorsze już za mna. Pięć godzin pózniej kiedy byłem w pracy moje nogi zaczęly boleć. Po chwili ból objął wszystkie mięśnie i chodziłem niczym 95 letni starzec, zacząłem mieć drobne skurcze w (łydkach ?). wróciłem do domu około 9 wieczorem i od razu poszedłem do łózka. Wkrótce potem złapały mnie bolesne skurcze w stopach a stawy w rękach i nogach potwornie bolały.Przez resztę nocy ciągle budziły mnie bolesne skurcze, obejmujące (wedrujące) po kolei wszystkie mięśnie mojego ciała, od stop az po szczęki. (bolał mnie kolejno każdy mięsień – naprawdę nie przesadzam). Dostałem szczękościsku i nie mogłem przez jakieś 10 minut otworzyć ust. Około 11 rano następnego ranka leżałem sparalizowany przez ponad 2 godziny. Gdy tylko ruszyłem jakąś częścią ciała natychmiast dostawałem w niej skurczu. Kiedy skurcze ustąpiły, ledwo się ruszałem gdyż mięśnie bolały mnie niemiłosiernie. Gdy tylko ruszałem ramionami, nogami i stopami w pewnyc kierunkach dostawałem znowu skurczów, ruszałem się więc niezwykle ostrożnie. Następnej nocy wciąż miałem skurce ale nie były aż tak bolesne i częste. Przez następne 2 tygodnie ciągle miałem skurcze w nogach i bolały mnie dłonie i stawy. Zaobserwowałem tez częściowy zanik mięśni na klatce piersiowej. Pewnego razu obudziłem się z potwornym bólem w stawie barkowym. Przez dwa tygodnie po ukąszeniu wciąż miałem objawy, wydawało mi się że powoli ustępują ale ten ból w barku przekonał mnie do poradzenia się lekarza. Akurat zna łem doktora z Indii (skąd pochodził mój pająk), który pracował w Indiach i zajmował się tam ukąszeniami przez ptaszniki i węże. Podal mi sterydy na początku sierpnia i teraz czuję się już dobrze, chociaż czasmai chwytaja mnie skurcze w rękach i nogach.

    Josh Peackock

    To ciężkie ukaśzenie sprawiło że uznałem za nieodpowiedzialne, aby nie ostrzec innych. Chociaż zetknąłem się już z trzema czy czterema opisami krótoterminowego (kilka tgodni) działaniu jadu Poecilotheria w postaci skurczów i problemów z mięśniami, ten opis był zdecydowanie gorszy...

    Jakkolwiek są piękne, nikomu poza bardzo doświadczonymi hodowccami nie polecałbym trzymania żadnych gatunków Poecilotheria. Powtarzam jeśli nie jesteś doświadczony i nie chcesz brac na siebie ryzyka nie kupuj Poecilotheria. Poszedłbym nawet dalej, rozszerzając moje ostrzezenie o wszystkie gatunki znane z „ostrych” ukąszeń. Z reguły ptaszniki Starego Swiata nie są dobre dla początkujących. Szczególnie nie powinno się ich sprzedawać dzieciakom, a jeśli masz Poecilotheria lub inne bardzo jadowite pająki w dmu pamietaj aby dzieci wiedziały by trzymac się od nich z daleka.

    Rozwarz hodoele bardziej łagodneych zwierzaków. Avicularia to piękne pająki (moje ulubione) i nikogo nie poślą do szpitala. Gatunki takie jak B. smithii są popularnebo są super pająkami a nie gdyż są nudne. Popatrzcie na nie – są zajebiste. Nie musisz kupować super egzotycznych gatunków żeby utowodnić że jesteś niezłym twardzielem..


  3. #3
    walter
    Guest

    Re: Ukąszenia

    Na tej stronie ...
    http://www.arachnopets.com/arachnobo...php?forumid=16
    ... jest sporo opisow ukaszen do wyboru - od kedziora i rosei do murinusa i crawshayi.


  4. #4
    walter
    Guest

    Re: Ukąszenia

    Dodam jeszcze tylko maly komentarz od siebie.

    Czytajac opisy niektorych ukaszen nasunela mi sie dygresja, ze ludzie czesto zabieraja sie do "trzymania" gatunkow bardzo szybkich i agresywnych nie majac zielonego pojecia, na co sie decyduja lub chcac zwyczajnie zaimponowac samym sobie, tudziez znajomym postawa typu "zobacz jakiego mam cool pajaka, prawdziwy killer ... zobacz opis - jest naprawde niebezpieczny" ...

    Pozniej czytamy komentarze typu:
    "O K...A! Urabal mnie crawshayi ... BOLI! ... czy mam isc do lekarza?"
    "Ugryzla mnie P.regalis, czy ktos wie czy jej jad jest grozny?"
    "Zwiala mi dorosla samica murinusa - czy moze byc niebezpieczna?"

    Nie chce w tym momencie moralizowac, ale dorosly lub w miare dorosly czlowiek powinien miec swiadomosc niebezpieczenstwa, na jakie sie decyduje.
    Wiele osob uwaza sie za "doswiadczonych hodowcow", poniewaz maja juz 4 - 5 innych ptasznikow od dlugiego czasu ... powiedzmy od roku.

    Kupujac ptasznika (lub inne zwierze) bierzemy na siebie pelna odpowiedzialnosc za zwierzaka rowniez wobec domownikow.

    Naprawde, podziwiam ludzi z dlugoletnim doswiadczeniem, trzymajacych lub hodujacych ptaszniki z gatunkow niebezpiecznych, ktorzy potrafia uniknac przykrych sytuacji.
    Natomiast nie podziwiam ignorancji i szpanerstwa.


  5. #5

    Re: Ukąszenia

    hej, są jakieś internetowe tłumacze z angielskiego na polski, zebym mógł przeszytać angielską stronę po polsku???

  6. #6
    walter
    Guest

    Re: Ukąszenia

    Owszem, jest.
    http://www.translate.pl/


  7. #7
    Ptarantirii
    Guest

    Re: Ukąszenia

    no to spokopodoba mi sie Twoja opinia na temat szpanerstwa bo to jest prawda co piszesz/ja mam gigasa jak myslisz ,jest bardzo groźnym ptasznikiem?bo mi sie wydaje ,ze nie porównujac do innych

  8. #8

    Re: Ukąszenia

    A was nigdy żaden nie dziabnął?? Metus opowiedz jak to było inni też niech się nie krępują, to chyba nie żaden wstyd przyznać się do tego, że zostało się ukąszonym przez swojego pająka


  9. #9

    Re: Ukąszenia

    Właśnie chodzi mi o coś takiego jak na tej stronce tylko w wersji polskiej. Bo niby dlaczego nie moglibyśmy mieć coś takiego w naszym ojczystym języku żeby każdy mógł sobie poczytać, a nie sięgać do słowników.


  10. #10
    Atrax Robustus
    Guest

    Re: Ukąszenia

    Dziabnely dziabnely... i to 3 (z moich nie dziabnal mnie na razie zaden i nie dziabnie...).

    Co do pomyslu z opisaniem tych wypadkow...
    Oczywiscie mozna zrobic polski spis, ale po co pisac 100x to samo. Gwarantuje, ze to wygladaloby tak:
    (Ukasil mnie vagans, popieklo i przestalo) x 20
    Bardzo rzadko trafia sie wypadek ukaszenia przez cos powazniejszego. Amerykanie sa troche bardziej "odlotowi" i u nich murinus na rece to nie jest nic nadzwyczajnego...a kiedy temu murinusowi znudzi sie przesiadywanie na lapce, to powstaje kolejny wpis do "ksiegi ukaszen".

    W sumie taki spis nie bylby glupi, ale mozna w nim opisac takze charakterystyke toksycznosci jadu poszczegolnych gatunkow, na podstawie statystyk.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •