Ponad miesiąc temu uciekła mi Brachypelma smithi. Mimo zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań nie odnalazłem pajęczycy. W końcu 13 marca (13 okazała się szczęśliwa) pajęczydło wylazło z ukrycia. Moje obawy, że smithi może opuścić ten ziemski padół np. z powodu braku odpowiedniej wilgotności na szczęście okazały się bezpodstawne ;-)