-
Re: Drugi pająk
szanuję Twoje zdanie ale chyba możesz to racjonalnie wytłumaczyć ? podać argumenty konkretne itp. ja podałem powiedziałem co i jak więc uważam że podyskutowac zawsze można więc nadal czekam ;-)
Pozdrawiam
-
Re: Drugi pająk
oj Serpent
wedlug mnie juz podalem konkretne argumenty ale oki
widzisz w idealnych warunkach ptasznik z pewnosci by przezyl, wiec jesli zdycha oznacza to ze jednak nie jest trzymany jak trzeba (albo raczej nie sa spelnine wszystkie warunki w 100% bo to niewykonalne)
mowisz ze trzymales go w idealnych warunkach, jakie moze zapewnic czlowiek, tylko jakie sa to te idealne warunki zapewniane przez ludzi?
dla Ciebie idealem dla mlodego ptasznika jest pudelko po kliszy ew. po jogurcie? bo jak dla mnie to raczej odbiega to od idealu i to w znaczym stopniu ( pudelko po kliszy jest zdeka niepodobne do bagiennych obszarow Kolumbii
zawsze w kokonie znajduja sie osobniki slabsze i silniejsze- potem wystepuje selekcja naturalna i slabe gina- ludzie natomiast w nienaturalny sposob staraja sie przytrzymac jak najwieksza ich liczbe przy zyciu (wiadomo- pieniadze)
znam osobiscie hodowce, ktory rozwiazal ten problem - zaraz po 1 wylince wrzuca po 3-4 ptaszniki do pudelka po kliszy i najsilniejszy zjada pozostale ( on nie musi motac sie z 800 malymi ptasznikami, a mlode maja juz co jesc)
jesli w kokonie niektorych ptasznikow moze znajdowac sie nawet ponad 1000 nimf, to jest rzecza normalna ze nie wszystkie przezyja (to weryfikuje sama natura- czesc zdycha z glodu, czesc staje sie pokarmen itp.) bo inaczej po kilku latach miliardy ptasznikow rzadzily by Zemia ( to sie tyczy takze innych zwierzat)
reasumujac: czlowiek nie moze zapewnic idealnych warunow bo nie jest mozliwe przeniesienie skrawka np. lasu tropikalnego do mieszkania, co najwyzej mozna sie z lepszym lub gorszym skutkiem do niego zblizyc
wiem, wiem- moje argumenty Cie nie przekonaly , ale ja i tak nie zmienie zdania
-
Re: Drugi pająk
które to sa te agrumenty te o zapewnianiu w pokoju buszu czy o zucaniu się pająka pod pociąg itd.
jasne dla małych ptaszników to ideał podełeczko po kliszy albo kupne lub po jogurcie może Ty w innych trzymasz co ? ciekawe.... konkretnie w poście pisałem jakie miały warunki że wszystko ok wątpie żeby ktoś trzymał w innych przynajmniej w polsce (mowa o młodych) a Ty piszesz wymijające odpowiedzi. Jeśli chodzi o to co pisałeś że człowiek nie zapewni takich jak w przyrodzie to przecież to jest oczywiste.
Pozdrawiam
Ps. trudno nazwać argumentami spekulacje
-
Re: Drugi pająk
i wlasnie o to biega!
wiec nie mow ze mialy idealne warunki- sam sie przyznales ze "Jeśli chodzi o to co pisałeś że człowiek nie zapewni takich jak w przyrodzie to przecież to jest oczywiste."
moze avicualrie poprostu zle znosza zycie w niewoli?
trudno, musze zejsc troche z tematu o ptasznikach
pamietam kiedys bylo glosno w telewizji o pewnym zwierzatku nazywajacym sie dziobak (skrzyzowanie kaczki i bobra, znoszacym jaja)- z tego co wiem to nawet po zapewnieniu "idealnych warunkow" dziobaki nie chca skladac jaj w niewoli (zdarzylo sie to tylko raz i zdaje sie w latach 30 tamtego wieku)
wedlug Ciebie, Avicularie padaja bez przyczyny- sa to zwierzeta, juz walkowalem temat z instynktem samozachowawczym, czy mysl moze zabic? wyobraz sobie czlowieka, ktory ma wszystko jak potrzeba i nagle mysli sobie: mam wszystko chce umrzec- sytuacja idiotyczna- nie da sie tak samego siebie unicestwic
wielu ludzi rodzi sie i dopiero po kilku latach lekarz stwierdza, ze czlowiek ma chorobe, ktora wlasnie sie ujawnila a byla niewidoczna w poprzednich latach
mowisz ze Twojemu kolesiowi padlo duzo Avicularii- a moze po prostu byly oslabione genetycznie- ludzie parza ze soba te same ptaszniki (z tego samego howu), ktore nabieraja cech rodazicow, tzw. kazirodztwo, mozna to przedstawic za pomoca kopiarki- po jakim czasie kopia bedzie nieczytelna- tutaj wady genetyczne
nie da sie Cie przekonac do tego, no trudno, ja zawsze bede uwazal tak jak uwazam- po co rozszerac temat w nieskonczonosc
latwo jest powiedziec: pajak padl mi bez przyczyny, ale zawsze jest jakas przyczyna, nie mozna umrzec ot tak sobie- i moje odpowiedzi nie sa raczej wymijajace, to raczej ty caly czas mowisz: "podaj konkretne argumenty", ja rozwijam temat jak sie da, a ty :"podaj konkretne argumenty"
wiec teraz mam pytanie do Ciebie: podaj mi konkretne argumenty na to, ze ptaszniki padaja bez powodu!
-
Re: Drugi pająk
mysle, ze nie musze mowic o bledach jakie moze popelnic hodowca.... przeciez to jest bez sesu. Mysle, ze kazdy kto ma jakies pojecie o pajakach je zna. Powiem tyle, sa ludzie ktorzy kupuja/rozmnazaja avicularie, hoduja je z powodzeniem i malokiedy cos nie przetrwa. Jesli juz cos zdechnie to tylko dlatego, ze sa male szanse ze przezyje 100% pajakow ktore wyszly z kokonu. (selekcja naturalna) zawsze zdazy sie kilka osobnikow slabych i one maja prawo pasc. Ale przypadek, gdzie zdycha 15/20 to napewno nie kwestia selekcji naturalnej. no chyba, ze jak juz napisalem wczesniej koles mial potomstwo rodzenstwa (mowa o pajakach oczywiscie ) ) wtedy to kto wie....
-
Re: Drugi pająk
od poczętku sie zgadzałem w związku z zapewnianiem idealnych war. przez człowieka a co do argumentów to już jeden napisałeś który miałem na mysli że źle znoszą życie w niewoli, głównie chodziło mi o to że popatrz jak pająki niby mówisz że nie padają bez przyczyny czyli dlaczego te co żyły w suchym torfie nie padły, nie uważasz że to są złe, niedogodne warunki a pająki żyjące w dobrej wilgotności padły czyli jaka była przyczyna głównie o to a nie o debaty na temat zapewniania warunków....
Pozdrawiam
Ps. dziobak to nie połączenie kaczki i bobra czy jak tam napisałeś to odrębny gatunek ze Stekowców (dzobakowate)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum