Pisale juz o roztoczach na chelicerach albopilosy i dzisiaj bylem u wet ze szczuremi tak sobie zapytale sie o te roztocza i co pewny siebie dal mi ok 1cm specyfiku o nazwie pularin (pisownia jest fonetyczna i nie wiem czy poprawna) byl tak pewny ze to pomoze ze az sie boje czy byl wiarygodny mowil zeby rozpuscic w 1/2 szklanki wody i wacikiem na roztocza czy wartoi probowac????
pozdrawiam