Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 21

Wątek: jak przekonać żonę

  1. #11

    Re: jak przekonać żonę

    he he... moja mama miala zastrzezenia odnosnie kupna pajaka ale jej przeszlo po tygodniu od zakupu Rosei. Teraz po mniej wiecej 10 miesiacach od tego faktu gdy ostatnio odwiedzilem moich rodzicow (jak kupowalem pierwszego pajaka to jeszcze mieszkalem z rodzicami) mam mi wyjezdza z tekstem "po co ci dwa takie same Smithi??? Daj mi jednego, prosze, bede go sobie hodowala"...jak to uslyszalem to az sobie usiadlem... ale teraz mama przejdzie okres "testow" i na urodzinki chyba dostanie odemnie smithiale nie bedzi to zaden odemnie bo nie mam ochoty sie rozstawac z moimi pajakami (a jest ich juz 6 z czego 2 to smithi)


  2. #12

    Re: jak przekonać żonę

    Ze mna było lepiej ,dzieci chciały pająka ja prosiłem żonę "nie nie ma mowy" po około 2 tygodniach "może" "ale jak zobacze na ziemi to zdrepnę"pogadałem pogadałem potłumaczyłem pokazałem zabezpieczenia
    opakowań po kliszy hehehehe no niby jak taki pająk ma otworzyć takie pudełko .I się zgodziła.Gdy pająki były w domu całkowicie je zaakceptowała ,z dumą całowała pająka przez szybkę i mówiła
    "no choć tu mój malutki" heheh ciekawe czy by była taka mądra jak bym
    otworzył pojemniczek hihih.A swoją drogą pomogło to że z rana zdmuchłem na nią wylinkę pająka.Jaki potworny krzyk był,potem tak długo ją macała ze nogi poodpadały i teraz ja żona dzieci pająki żyjemy w zgodzie.

  3. #13

    Re: jak przekonać żonę

    a wiecie jaki ja miałem sposób na mame siostre i reszte domowników ??
    poprostu przyniosłem do domu pająka i było po temacie

  4. #14

    Re: jak przekonać żonę

    "...i było po temacie" ...teraz razem ze swoim pajączkiem szukasz nowego domu ;> ;D


  5. #15

    Re: jak przekonać żonę

    nieno skoro pisze ten post to jeszcze siedze na swoim foteliku przed kompem i ciągne w domu a pajączek szykuje sie do kolejnej wylinki

  6. #16

    Re: jak przekonać żonę

    hehe, to tak jak moje ) Pozdrawiam.


  7. #17

    Re: jak przekonać żonę

    No i stało się...
    Moja akcja edukacyjna nie musiała trwać długo (chwała Bogu - i to wszystko dzięki Wam!). Postanowiłem iść na całość i pokazać mojej Dominice wszystkie posty z forum w mojej sprawie. Troche karkołomny skrót, ale okazał się skuteczny.
    Dominika siadła wczoraj wieczorem przed kompem i pochłonęła ją treść postów. Na początku było: "ty chyba zwariowałeś, angażujesz tylu ludzi po to, żemym zmieniła swoje widzimisie". Potem był brecht z niektórych szalonych i zakręconych historyjek.
    Pomyślała sobie chyba, że w końcu znacie się na sprawie i nie macie żadnego interesu w robieniu jej w balona.
    Następnie spytała: "Paweł, a kto to jest B.Smithi? Jakiś szef, guru czy coś w ten deseń w hierarchii pajęczarzy?" Wyjaśniłem, a swój monolog poparłem fotkami. "hmm, ten jest niezły" - usłyszałem.
    Stwierdziła, że to raczej niemożliwe, aby tylu nawiedzeńców czaiło się na zdrowie i życie naszej rodziny, więc przy właściwej opiece pająki w domu to nie dżuma i pewna śmierć a ona sama nie musi się nimi zachwycać.
    Postawiła jeden warunek - ptasznik na dywanie = kapeć narzędziem zbrodni. Niech będzie, z czasem i ten warunek nie będzie istotny. Poza tym nie zamierzam puszczać pająków luzem po chacie.
    Nie czekając długo poleciałem do sklepu i kupiłem jej nową płytkę Massive Attack (Dominika to uwielbia a premiera płytki była 10.02.2003) (serce pęka, ten kawałek plastiku jest w cenie porządnego pająka, heh :>>). I wiecie co usłyszałem? - wiesz przecież, że w końcu bym się zgodziła. No cóż, KOBIETA ZMIENNĄ (PRZEKORNĄ) JEST.
    Mam nadzieję, że z czasem nie tylko zaakceptuje ale i zafascynują ją ptaszniki.
    Tak czy inaczej bez Waszych postów nie osiągnął bym zamierzonego celu w tak krótkim czasie.
    Wszystkim razem i każdemu z osobna dziękuję za swoje stanowisko w tej sprawie.
    Mam nadzieję, że wasze posty przydadzą się w przyszłości następnym "niezrozumianym" pajęczarzom i przyniosą zamierzone efekty.

    Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

    hlas

  8. #18

    Re: jak przekonać żonę

    )) Gratuluje przekonania zony. Z akceptacji do fascynacji to juz tylko maly kroczek. Teraz to juz tylko kwestia czasu...
    Pozdrawiam.


  9. #19

    Re: jak przekonać żonę

    Sie ma!

    Też miałem problem z przekonaniem moich starszych do najpierw legwana, a potem pająka. O lega męczyłem ich trzy miechy, codziennie powtarzałem jakie to fajne zwierze i chwaliłem sie każdą nową informacją zdobytą na temat legów. Kiedy następnie poprosiłem o ptasznika, odpowiedzieli stanowczo nie. Moi starsi byli zdania, że taki pająk napewno ucieknie z terra i pozabija nas przez sen. W grudniu był zlocik u coolarego, więc się do niego wybrałem. Po powrocie nagadałem starszym jakie to pająki tam widziałem, a nawet powiedziałem im, że jednego trzymałem na rękach. Po obejrzeniu moich rąk tzn. sprawdzali czy jeszcze je mam, zgodzili się.
    Teraz, każdego kto nas odwiedza prowadzą najpierw do terra z legwanem, a potem do terra z moją ludożerną L. Parahybaną .


  10. #20

    Re: jak przekonać żonę

    ciesze sie, ze moglem pomoc. To miło z Jej strony, że jednak dała sie przekonać. ps myslałem ze nie pójdzie tak łatwo... ;P


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •