Mam mały problem)Zakupiłem malutkiego Smithi podobno jeszcze nie przeszedł żadnej wylinki(tak twierdził facet w sklepie). Mierzy około 1cm jest baaardzo ruchliwy i nieco agresywny. Nic jak narazie nie zjadł obchodzi ofiare( mały macznik podzielony na kilka cześci) i staje na tylnych odnurzach.Czy to zachowanie normalne dla tego gatunku?A może to nie jest Smithi bo przy tej wielkości trudno stwierdzić co to w ogole jest ,licze na uczciwość faceta który mi go sprzedał ,że się nie pomylił)))))
POZDRAWIAM