Witam!
Nie wiadomo czy niedługo nie będziemy chodzić w ubraniach z pajęczyny..serio! Kiedyś próbowano hodować na skalę przemysłową pająki prządki Nephila sp./a ściślej, biorąc pod uwagę biologię gatunku..były to oczywiście PAJĘCZYCE, samce tego gatunku to degeneraty...cóż, nie wiem dlaczego, ale tak chciała EWOLUCJA))/ Jednak koszt całego przedsięwzięcia przewyższał koszt produkcji jedwabiu naturalnego i prób tych szybko zaniechano..ale o nich na szczęście nie zapomniano...
Zupełnie niedawno opublikowano kilka prac naukowych, w których genetycy i biolodzy molekularni sprytnie poradzili sobie z tym problemem...przekazano mianowicie geny Nephila sp. odpowiadające za syntezę białek pajęczyny komórkom zwierzęcym../chomików, kóz i krów.../ w wyniku czego białka te pojawiły się w mleku tych zwierząt i mogły być z niego wyizolowane i oczyszczone.. Nie muszę chyba dodawać, że struktura beta białek pajęczyny daje jej niesamowitą wytrzymałość i sprężystość...
Hmmm...tylko tak sobie myślę, czy to dobrze, że genetyka tak ingeruje w naturę i czy tworzenie takich genetycznych dziwactw /czyt. zwierząt TRANSGENICZNYCH/ nie przyniesie więcej szkód niż pożytku...ale to oczywiście tylko moje skromne zdanie..
Pozdrawiam
Pablos