Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 16

Wątek: POMOCY roztocza na b. albopilosa

  1. #1

    POMOCY roztocza na b. albopilosa

    Właśnie zobaczyłem u mojej 5 cm ptasznicy na chelicerach u podstawy zebow male biale roztocze ktore jak sie okazalo sa tez na moich swierszczach nie jest ich duzo ale cholernie sie o nia boje czy ktos mial cos takiego i jak z tym walczyc POMOCY

  2. #2

    Re: POMOCY roztocza na b. albopilosa

    ach. !! problem masz spory! nie bardzo wiem co robic z roztoczami w takim miejscu... zeby to bylo na odwloku.... ps to napewno roztocza??


  3. #3
    Huhros
    Guest

    Re: POMOCY roztocza na b. albopilosa

    jesli sa to roztocza to najpierw zrob nowe terra (nowy torf, kryjowki itp. ) i zmien sklep w ktorym kupujesz pokarm (w tym przypadku swierszcze) bo to one sa odpowiedzialne sa zainfekowanie ptasznika, nigdy nie mialem problemu z roztoczami ale moze da sie je jakos zabic spirytusem albo powyjmowac - mam nadzieje ze uda Ci sie rozwiazac problem i napiszesz w jakims poscie jak udalo Ci sie z tego wybrnac


  4. #4

    Re: POMOCY roztocza na b. albopilosa

    niestety to nie wina sklepu tylko moja bo to z mojej hodowli myslalem o tym spirytusie zeby delikatnie pedzelkiem je pomazac ale boje sie o pajaka czy spirytus jej moze cos zrobic probowale je dzisiaj zdrapac ale pieszczocha sie troche denerwuje moze poczekac do wylinki ok miesiaca planuje tylko w pore musze ją wyjąć zeby na nowo ja nie obsiadly cholera nie mam pomysłu z tym spirytusem spróbuje na swierszczach czy to dziala moze woda z duza iloscia soli bedzie bezpieczniejsza moze macie jeszcze jakies pomysly

  5. #5

    Re: POMOCY roztocza na b. albopilosa

    Ja bym spirytus odradzał .Roztocza zawsze bedą pojawiają sie z nikąd nie jest powiedziane ze były na swierszczach one sa na wszystkim tylko nie widać pojedynczych osobników to ze obsiadły pająka to przez to ze ich populacja w terra przekroczyła limit nie mają co jesc to dobieraja sie narazie do resztek pozywienia pozostałych wokół zębów twojego pieszczocha.Jedynym rozwiązaniem jest ograniczyc ilosc roztoczy wymieniając podłoze i czyszcząc przedmioty w terra.Jak to zrobisz czesc roztoczy a moze i wszystkie zejda z pająka.Zamim znowu sie rozmnożą
    miną jakies 3 miesiące lub wiecej.Czytałem o nich ostatnio tez miałem podobny problem (wymiana podłoza poskutkowała).Jest tez gatunek roztoczy które sie zywią innymi roztoczami ale nie wiem czy nie zabiorą sie potem za pająka narazie czytam i testuje pod mikroskopem czym mozna je zwalczyc a pająkowi nie zaszkodzic.Mam 1 pająka takiego domowego z piwnicy dorosłą samicę Tester na nią mówie jedno jest pewne 3 miesiące siedzi w pojemniczku nie wywalam resztek pokarmu co jakis czas daje tam porcję roztoczy ale sie nie rozwijają albo pająk jakąś substancję wydziela co je zabija co mało prawdopodobne ale mozliwe lub
    poprostu je zjada nabieząco gdyż godzinami się czyśći .Szkoda ze taki pajaczek nie zył by w zgodzie z ptasznikiem Taka osobista sprzątaczka Jak znajdę jakiś srodek 100% towy to się podzielę na forum.

  6. #6
    Atrax Robustus :-)
    Guest

    Re: POMOCY roztocza na b. albopilosa

    Hehehe Galn
    niezle
    Ja tez tak kombinowalem, jak mialem chrzaszcze i faktycznie dobrze na nie dzialal spirytus i to nawet rozcienczony. Przynajmniej pod mikroskopem byly efekty, ale jak lekko przetarlem tym odwlok chrzaszcza i czesc roztoczy ...hmm wyginela (?). Nie bede sie alienowal, bo sam nie wiem, co sie z nimi stalo
    Ale troche pomoglo. Pozniej probowalem z roznymi substancjami, ale znalazlem moze kilka, ktore nie byly letalne dla chrzaszcza, a dla roztoczy tak. Ale i tak balbym sie to wytestowac na pajaku, bo nie wiem, jak by zareagowal :
    Na razie najlepszy jest tu ten pierwszy pomysl, zeby sprobowac wymienic podloze. A co do tych roztoczy na katniku, to nie jestem pewien, ale moze ten Twoj katnik zrobil pajeczyne i to ona jest glowna "brama" przed roztoczami. Nie jestem pewien i to tylko moje dywagacje na ten temat....ktora moga byc nawet bzdurne, ale nie znam na razie skladu chemicznego pajeczyny, wiec nie wiem, czy to moze byc jedna z ewentualnosci, wiec nie smiejcie sie ze mnie przez to
    Poki co, na razie najlepiej jest sprobowac z pomyslem wyczyszczenia terrarium.
    Galn --> moze kiedys Nobla dostaniesz za odkrycie jakiejs nowej substancji niszczacej roztocza ;]


  7. #7

    Re: POMOCY roztocza na b. albopilosa

    Hihihih coś ty Atrax po samym liceum nobla się nie dostaje współczuje mojej żonce cały dom pająków i gadów jak bym taką kaskę załapał i z moimi błędami ortograficznymi hehe . Z tą pajęczyną to nie pomyślałem dobry pomysł.w pajęczynie jest masę róznych substancji przestudiuje teraz skład pajęczyny róznych pająków jak jest na necie to znajdę .Poszukam w czym bym ją mógł rozpuścić.Atrax ty masz "łeb"
    Nawet dawniej uzywano pajęczyny zbełtanej z chlebem do opatrywania ran tamuje krwawienie i działa bakteriobujczo.Szkoda ze mój mały warsztacik chemiczny wyniesiony ze szkoły heheh poszedł na wysypisko
    kto wiedział ze się jeszcze menzurki przydają.

  8. #8

    Re: POMOCY roztocza na b. albopilosa

    dzisiaj próbowałem z tym spirytusem na świerszczach, próbowałem też z wodą z solą ten po spirytusie jeszcze sie nie obudził i chyba już się nie obudzi musiał mieć słabą wątrobe ten po soli trzyma się lepiej ale zobaczymy co dalej te roztocza to chyba nie jedzą tego co zostało na chelicerach tylko wbijają się i wysysają "płyny ustrojowe" pająka a co do tego ze nie musiały być na świerszczach to może i nie musiały ale były

  9. #9
    Huhros
    Guest

    Re: POMOCY roztocza na b. albopilosa

    pajeczyna + kilka domowych produktow = penicilina czy cos tedy


  10. #10
    Atrax Robustus :-)
    Guest

    Re: POMOCY roztocza na b. albopilosa

    Penicylina jest wytwarzana przez grzyby i moze zawodzi mnie pamiec, ale o ile pamietem, to Fleming znalazl Penicillium notatum na pajeczynie, ale lepiej niech nikt mi w to nie wierzy, bo sam musze to sprawdzic
    W kazdym razie penicylina z notatum dala mu genialny antybiotyk...eh..to dziala CHYBA tylko na bakterie, ale na roztocza to raczej chyba nie dziala
    Z kolei Penicillium griseofulvicum jest uzywana w lecznictwie, w hamowaniu rozwoju grzybow, ale to sie tyczy lecznictwa ludzi, wiec nie wiem, czy to by zadzialalo na pajaku, gdyby zaatakowala go plesn..hmm niech sie wypowie ktos, kto moze kiedys mial doczynienia z tym.
    Ale w kazdym razie problemem sa tu roztocza i trzeba tak kombinowac, zeby znalezc cos nieletalnego dla pajaka, a zabojczego dla roztoczy :]
    Moze nawet nie trzeba majsterkowac, tylko cos sie da kupic w zoologiku. Bycmoze maja jakies preparaty, bo w tej chwili, najwazniejsze jest zdrowie zwierzatka.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •