Cała sprawa z przeżutym chlebem i pajeczyną wygląda dość prosto. Pajeczyna nie tylko jest znakomitą pułapką na owady, ale doskonale łapią się w nią także wszelkiego rodzaju unoszące się w powietrzu zanieczyszczenia, w tym zarodniki wszędobylskich grzybów pleśniowych.
Zarodniki grzyba (Penicillium notatum) + odpowiednia pożywka (chleb) = penicylina.