Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Bezzebny kedzior ...

Mieszany widok

  1. #1
    walter
    Guest

    Bezzebny kedzior ...


    Znalazlem dosyc ciekawy artykul z ktorym naprawde warto sie zapoznac.
    http://atshq.org/articles/tavdwp.html
    Miejmy nadzieje, ze nikt z nas nigdy nie bedzie musial kozystac z tego typu porady, niemniej jednak …. w razie czego troche wiedzy na podstawie doswiadczen innych osob nigdy nie zaszkodzi.

    W skrocie:

    Facet opisuje zdarzenie z 1998 roku, kiedy jego kedzior po wylince z 3.9 cm na 5.1 cm zaczal miec spory problem z jedzeniem.
    Wypuscil kilkakrotnie zlapanego swierszcza!
    Facet zauwazyl, ze kedzior … nie ma zebow, ktore najwyrazniej musial stracic przy wylince.

    Poniewaz obserwowanie pajaka konajecego z glodu bylo ponad jego sily, zwrocil sie do ATS (American Tarantula Society) z pytaniem, jak w najbardziej “humanitarny” sposob mozna dokonac eutanazji pajaka.

    Otrzmal odpowiedz, ze pajaka wcale nie trzeba spisywac na straty.
    Zgodnie z poradami, probowal podawac rozgniecione swierszcze, ktorymi pajak zupelnie sie nie interesowal
    Nastepnie malym swierszczom ponakluwal chitynowe odwloki – w ten sposob “otworzony” swierszcz mogl lazic jeszcze pare godzin, zwracajac na siebie uwage pajaka.

    To zadzialalo – pajak mogl wreszczie schwytanego swierszcza “wycisnac” i wyssac.
    Wkrotce doszedl w tym do duzej wprawy a po kolejnej wylince (na 6 cm) udowodnil, ze nie zapomnial do czego sluza nowiutkie, zregenerowane zeby.


  2. #2

    Re: Bezzebny kedzior ...

    Nie zła historia

    Cześć@_@

  3. #3
    INVISIBLE
    Guest

    Re: Bezzebny kedzior ...

    Tak zgadzam sie z tym

  4. #4

    Re: Bezzebny kedzior ...

    Moja parahybana w czasie wylinki stracila 1 zęba.... Ale radzi sobie : )

  5. #5

    Re: Bezzebny kedzior ...

    Ta historyjka jest super! Gościu musiał na serio bardzo lubić swojego pająka , że chciało mu się z nim męczyć i podawać mu jakieś rozwalone świerszcze. Podziwiam faceta


  6. #6
    walter
    Guest

    Re: Bezzebny kedzior ...

    Pewnie!
    Mozna by takiemu pajakowi przywalic kapciem w pale i po ptokach .... zalezy jednak, jakie ma sie podejscie do swoich zwierzat.
    Naprzyklad, za operacje i leczenie swojego piwniczno-dachowego kocura wybulilem tyle, ze z powodzeniem moglbym miec za ta cene kilka slicznych, rasowych kotow ...
    Biorac lub kupujac zwierze powinno sie miec swiadomosc wziecia na siebie odpowiedzialnosci za zwierzaka na dobre i zle.


  7. #7

    Re: Bezzebny kedzior ...

    To sie nazywa Hodowca przez duze H Wiecej takich postaw! Pozdrawiam


  8. #8
    Atrax Robustus :-)
    Guest

    Re: Bezzebny kedzior ...

    Nom walter masz racje, bo kazdy zachowalby sie na pewno podobnie.
    Ja bym nie mogl tez patrzec na meczarnie pajaka, a szkodaby mi bylo go dobic i tez bym sie zastanawial, co dalej. Swoja droga, podawanie mu pokarmu o tej konsystncji bylo sprytne. No nic, najwazniejsze, ze pajak ma sie dobrze.
    Podziwiam tego ludka z opisu za poswiecenie, bo widac, ze kocha zwierze.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •