Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: Wielki Smutek

Mieszany widok

  1. #1
    Kendzierzawiec
    Guest

    Wielki Smutek

    Niejestem takim dobrym chodowcom za jakiego sie uwazalem ((
    Zdechla mi b.emilia moj najladniejszy u naj ukachanszy pajak. To niesprawiedliwe, byla taka mloda milala zaledwie 1,5 cm. Umarla z przesuszenia. A jutro mialem jom przelozyc do innego pudelka, bo 8 dni temu przeszla wylinke ((. Jest mi pardzo pszykro ale chce jeszcze ostrzec innych chodowcow, UWAZAJCIE NA WILGOTNOC. To byl moj pierwszy pajaki jaki mi zdechl. (((((((((((


  2. #2

    Re: Wielki Smutek

    gdyby mój pająk zdechł trudno było by mi się pozbierać... traktuje go jak przyjaciela, tak że przykro mi, że cie coś takiego spotkało... (

  3. #3

    Re: Wielki Smutek

    Stary nie zalamuj sie! Niestety kazdy uczy sie na wlasnych bledach, wiec Tobie sie juz to nie powtórzy. Szkoda zwierzaczka i Twojego cierpienia. Wyrazy współczucia. Dbaj o swoje pupile i nie zalamuj sie. Kazdy ma swoje trudne chwile.


  4. #4

    Re: Wielki Smutek

    Wyrazy szczerego wspolczucia
    kol. Kendzierzawcu
    z powodu smierci bliskiego mu
    pajaka

    sklada daczan

  5. #5
    walter
    Guest

    Re: Wielki Smutek

    Biedny zwierzaczek ...
    Requiem in Pace et Lux Aeterna .....


  6. #6
    Atrax Robustus :-)
    Guest

    Re: Wielki Smutek

    Przykro mi
    Szkoda zwierzaka, wspolczuje
    :/
    Juz bedziesz wiedzial, jaka wilgotnosc utrzymywac i takie bledy Ci sie nie powtorza, wiec glowa do gory.


  7. #7

    Re: Wielki Smutek

    wspolczuje Ci!!!


  8. #8

    Re: Wielki Smutek

    Dołaczam się do kondolencji.

    Tusiu

    PS
    Tak na marginesie do ilu spadla wilgotnosc?

  9. #9

    Re: Wielki Smutek

    mi zdechl spory vagans i niespecjalnie mnie to ruszylo.
    rypatrodszylem i spreparowalem go. nie przywiazule sie specjalnie do pajączków, co nie znaczy, że nie zależy mi na ich dobrze.

  10. #10
    Krystian Grzeszczak
    Guest

    Re: Wielki Smutek

    ja również

    ostatnio też miałem przygode z emilią i przesuszeniem:-)
    Otóż pojawiła mi się pleśń w terra więc mówie czas zminić podłoże wszystko obmyć itp itd. ale zorientowałem się że nie mam podłoża zapasowego. To mówie trudno musi poczekać aż kupie. "Podlałem" terra przypuśćmy w poniedziałek rano i poszedłem qpić włókno kokosowe i poszedłem od razu na impre. Z całej impry wróciłem nad ranem i zapomniałem podlać. W środe rano patrze a tu emilka ledwo żywa z przesuszenie więc mówie sobie trzeba zawołać doktora:-) Pomyślałem sobie że i tak w terra tworzy się pleśń (było jej nie wiele dopiero się tworzyła) więc wyjęłem ją(pleśń) tak powierzchownie i bardzo obficie podlałem podłoże, praktycznie było małe błotko. Emilia zaczęła zdrowieć ale nie była jeszcze sobą . Na następny dzień zmieniłem podłoże oraz cały wystrój terra i wygląda że emilia prawie już wyzdrowiała bo już się przemiestrza po terra itp itd. Boję się czy niezłapala pleśni po tak dużej dawce wilgotności i wogóle wczęsniej tez musiała być za duża skoro poawiła się pleśń ale jest pod obserwacją i narazie nic nie zaobserwowałem. 25 przechodziła 4 wylinke a całe zdarzenie stało się 27kwietnia więc jestem dobrej myśli że nic się złego niestanie

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •