Z tego co wiem to w opinii MŚ jest chyba rozwiązana. Niestety brak ścisłych wzorów druków związanych z rejestracją i dowolność interpretacji każą przypuszcać, że do CITES jeszcze trzeba będzie wracać. poza tym większość ludzi kupujących zwierzęta citesowskie nie ma zielonego pojęcia o CITES i rejestracji. Tylko zmuszenie sprzedawców do wystawiania świadectw legalności mogłoby uzdrowić sytuację. A takiego przymusu nie ma.