-
Swiadectwo CITES
Mam pytanie ile kosztuje ten papier oraz jakie dokumentu należy złożyć i gdzie aby go otrzymać??
Z góry dziękuję
-
-
Re: Swiadectwo CITES
A czy dorosły pająk może dostać świadectwo CITES jak się im go zaniesie i pokarze??
Pozdrawiam Caeli
-
Re: Swiadectwo CITES
jak moze a skad beda wiedziec ze nie pochodzi z odlowu???
-
Re: Swiadectwo CITES
BZDURY!!!!
CITES jest dokumentem międzynarodowym wystawianym w Polsce przez Ministerstwo Środowiska. Wydawany jest JEDYNIE w celu przekroczenia granicy ze zwierzęciem podlegajacym CITES. Ma swój unikalny numer, posiada znaczek CITES (taki specjalny, aklejany, trudny do podrobienia), całą masę danych. Całość jest na specjalnym druku.
To o czym mówił Huhros to świadectwo rejestrecji i to też niedokładnie. Nie wiem skąd ma te 67 PLN, u mnie w Lublinie kosztuje to 5 PLN + 0,50 za załączniki. Niezależnie od liczby sztuk ta sama cena.
-
Re: Swiadectwo CITES
To może by tak ktoś opisał tą rejestrację ! ? Przydałoby się!
Pozdrawiam Caeli
-
Re: Swiadectwo CITES
była opisywana kilkanaście razy. Poszukaj w archiwum lub starszych postach. Albo rzuc w "szukaj: hasło CITES.
Zwierzeta z odłowu też mogą mieć CITES - o ile pozyskane sa legalnie w ramach przyznanych danemu krajowi kwot.
-
Re: Swiadectwo CITES
To w końcu rejestracja i CITES to to samo, czy nie?
-
Re: Swiadectwo CITES
To nie jest to samo. CITES jest dokumentem przewozowym a rejestracja to zarejestrowanie zwierzaka w urzędzie powiatowym. Rejestracji podlegają zwierzęta będące na listach CITES. Było już o tym na forum milion razy. Wystarczy poszperać w starszych postach.
-
Re: Swiadectwo CITES
a wiec tak (Fryta jesli jest inaczej to mnie popraw):
zauzmy ze chcesz przewiezc 10 ptasznikow przez granice- w takim przypadku dostajesz 1 CITES ? bo chybana kazdego powinen byc osobny papier tak slyszalem od pewnego hodowcy i to on powiedzial mi, ze papier kosztuje 67 zł (moze 57??) (inaczej rzecz biorac ptaszniki zdrozaly by o 67 zł czyli 1 cm Bohemei kosztowalby ze 100zł - poszedl wiec do tego smiesznego urzedu i powiedzial ze nie bedzie placil az tyle za glupi papier- odda wiec w zamian za ten smieszny papierek polowe ptasznikow (byly to chyba wtedy Bohemei) i oni wypuszcza je sobie na wolnosc- skorzysta na tym on i przyroda (on- to swiadectwo, a przyroda- ptaszniki) i co??? jak myslicie - ten glowny inspektor na slask powiedzial ze da za tydzien odpowiedz i nie byl dostepny przez najblizszy miesiac u siebie w biurze (hehe- dziwne bo nigdzie nie wyjezdzal) - tak wiec jest to problem, z ktorym nikt nie moze sobie poradzic, podobnie jest zreszta ze sprowadzaniem zwierzat i weteryarzami ale to zupelnie inna bajka...
Teraz inna sytuacja: chcesz miec pewnosc ze ptasznik jest "legalny"-idziesz do sklepu, kolo Ci sprzedaje pajaka i chcesz poswiadczenie legalnosci, wiec on daje Ci ten papier, wtedy jak masz paier to kazdy nastepny sprzedany ptasznik jest nielegalny (bo nie ma papieru), a jak nie dostaniesz papieru, to twoj jest nielegalny- z tego tak wynika (przeciez nie masz poswiadczenia legalnosci), a CITES sluzy do tego zeby pokazac ze ptasznik jest z legalnego odlowu, wiec teoretycznie bez CITES ptasznik jest nielegalny. kolo sie zamyka
aha- przy smierci zwierzecia ponownie trzeba udac sie do urzedu i zglosic ten fakt - glupie zdeka ale dopuki masz papier do tego czasu kazdy mysli ze zwierze ma sie dobrze (jak tego nie zglosisz to znowu jestes nielegalny)
ps. nie wiem czy ten papier nazywa sie CITES czy swiadectow legalnosci czy co tam jeszcze ale opisana przeze mnie historia jest prawdziwa, glupia ale prawdziwa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum